ESPN transmitował zawody... szklanych kulek. Co to za projekt?

ESPN /AFP

​Na wstępie warto zaznaczyć, że turnieje szklanych kulek trudno zaliczyć do esportu. Trudno jednak również uznać to za sport. Na pewno jednak stanowi to rozrywkę, która w dobie koronawirusa może być pełnym substytutem na panującą w sporcie i esporcie posuchę.

Takie same wnioski wysunęli również włodarze ESPN 2, umieszczając jedne zawody w swojej ramówce. Czym jednak jest rywalizacja szklanych kulek? Jak ktoś wpadł na ten abstrakcyjny pomysł, mający jednak coraz więcej odbiorców?

Rywalizacja szklanych kulek? Co?

XXI wiek to czas, w którym dzięki internetowi ludzkość może zobaczyć szereg dziwnych rzeczy. Niektóre z nich są brutalne, niektóre niepojęte, inne na wskroś kreatywne. Do ostatniej grupy niewątpliwie zaliczają się zawody szklanych kulek, czyli absolutna zabawa łącząca w sobie sportowe elementy.

Nie myślcie sobie bowiem, że ktoś puszcza te kulki w nieładzie. Całość jest bowiem starannie przygotowana. W zależności od dyscypliny organizatorzy przygotowują specjalny tor, głównie składający się z klocków lego, ale również i dziecięcych torów. Transmisja wydarzenia również jest starannie przygotowana, gdyż odbywa się często na kilka kamer. W danych wyścigach czasami o wynikach decydują dziesiąte części sekundy, więc by to wyłapać, potrzebna jest fotokomórka. Całość wydarzenia okraszona jest komentarzem dodanym w postprodukcji, a organizatorzy dbają o takie szczegóły, jak ustawienie trybun, czy usadowienie VIP-ów.

Reklama

Jak to się zaczęło?

Skąd jednak wziął się w ogóle pomysł na tego typu rozrywkę, tłumaczy jeden z jej inicjatorów. - Jelle (jeden z członków całego przedsięwzięcia), zawsze budował ciekawe wyścigi, często robił to w ogrodzie dziadków. Ma on formę autyzmu, więc gdy otrzymał od rodziców cały zestaw, był tym bardzo zafascynowany i przepełniony kreatywnością. W 2006 roku Jelle rozpoczął prowadzenie kanału "Jelle's Knikkers". Po latach przesyłania wyścigów brat Jelle - Dion, uznał, że dodanie elementu wyścigów może być świetne, dlatego wymyślił on różne konkurencje z nadzieją, że kanał będzie bardziej widowiskowy i zabawny. Tak oto powstało MarbleLympics 2016, które okazało się dużym sukcesem - powiedział Anton Weber, PR menedżer.

Obecnie produkt jest już bardzo rozwinięty. Świadczyć mogą o tym liczby, jakie zbierają social media Jelle's Marble Run. Na YouTubie kanał subskrybuje ponad 700 tysięcy użytkowników. Na Twitterze konto obserwują ponad 23 tysiące osób. Profil na Facebooku lubią natomiast ponad 64 tysiące osób. Taka działalność wymaga pracy większego grona osób. Całym przedsięwzięciem opiekują się głównie cztery osoby, wspierane przez ludzi z innych części świata.

Produkcja to ważna sprawa

Jak wcześniej zostało wspomniane, produkcja całych zawodów jest nieco bardziej skomplikowana. Nie dziwi zatem fakt, że przygotowanie odpowiedniego materiału zajmuje sporo czasu. Oprócz budowy toru i zadbania o szereg szczegółów kładzie się także nacisk na szatę graficzną pomagającą w odbiorze widowiska. Poza tabelami w trakcie wyścigów lub innych zawodów producenci wykonują również specjalne intro do niektórych serii.

- Tydzień pracy, obejmujący edycje i sprawdzanie faktów przez Jelle. Później Greg dodaje stosowny komentarz. Reszta zajmuje się z kolei dodatkiem aspektów wizualnych oraz dźwiękowych - tak proces tworzenia odcinka opisał Weber.

Produkcja to także reżyseria. Oprócz suchych wyścigów twórcy decydują się na szereg smaczków, jakie można znaleźć podczas odcinka. Zazwyczaj oglądający mogą w tłumie kulek poszukiwać Roldo, czyli specjalnej ukrytej kulki. Ponadto pojawiają się też elementy odpowiadające imprezom sportowym. Podczas MarbleLympics dochodzi m.in. do oficjalnego zapalenia znicza olimpijskiego. Przy wyścigach MarbulaOne, czyli kulkowej Formuły 1, miała miejsce obfita ceremonia otwarcia. Prawdziwym elementem humorystycznym jest jednak wtargnięcie "kibiców" na plac wydarzeń. - Jeśli fani wtargną na arenę i przerwą wyścig, stadionowi ochroniarze szybko opanowują sytuację! Tak było już kilkukrotnie - z uśmiechem o incydentach wspomniał PR menedżer.

Pora na telewizję

Produkt tworzony przez Jelle's Marble One może być świetnym substytutem w trudnych czasach, jakie aktualnie panują w esportowym i sportowym świecie. Z tego założenia wyszło również ESPN 2, które 21 marca zdecydowało się na umieszczenie rywalizacji szklanych kulek w ramówce. Co ciekawe, Marble Runs otrzymało czas antenowy w godzinie 19:30 - 20:00.

- Jesteśmy podekscytowani kontaktem z ESPN, dlatego potem szybko zrobiliśmy skrótowy materiał z Marble League. Kiedy byliśmy na ESPN 2, mieliśmy dużą aktywność na Twitterze, a telewizja sama publikowała na swoim profilu nasze treści - stwierdził Weber. Zdaniem PR menadżera rywalizacja szklanych kulek naprawdę mogłaby przejąć telewizję na dłużej, gdyż spełnia ona warunki, by przekonać do siebie telewizyjną widownię. - Marble Racing Ma duży potencjał. Myślę, że udowodniliśmy, iż produkt jest wystarczająco zabawny i ekscytujący, dzięki czemu wielu fanów regularnie ogląda nasze materiały - dodał jeden z głównych twórców projektu.

Co w przyszłości?

Obecne fatalne czasy mogą paradoksalnie mieć pozytywne skutki dla Jelle's Marble Runs. Sportowi i esportowi fani mogą chcieć poszukiwać namiastki rywalizacji, a to zapewniają właśnie szklane kulki. Zaprezentowanie inicjatywy w telewizji dodatkowo daje okazję na wzrost fanów całego projektu. Koronawirus nie powstrzymuje przed tworzeniem nowych odcinków, gdyż w zasadzie wszystko do ich wyprodukowania jest pod ręką.

Sam projekt nadal zamierza się rozwijać, by dać odbiorcom jeszcze lepszą treść. - Na ten moment kontynuujemy poszukiwanie sponsorów na sezony Marble League 2020 oraz MarbulaOne 2020/2021, by wciąż rozwijać YouTube'a i nasze internetowe platformy. Cieszymy się także ze współpracy ze sponsorami telewizyjnymi. Możliwe również, iż w sierpniu 2020 powrócimy na antenę ESPN! - powiedział nam Weber.

Jeżeli projekt w jakikolwiek sposób was zainteresował, możecie wejść m.in. na oficjalną stronę Jelle's Marble One Wiki, gdzie znajdziecie historię wszystkich przeprowadzonych zmagań.

ESPORTER
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy