Wielkimi krokami zbliża się kolejny dodatek do popularnej karcianki Blizzarda. Razem ze Scholomancjum światło dzienne ujrzy aż 135 nowych kart, kolejne słowo kluczowe oraz mechaniki, które mogą znacząco wpłynąć na metę.
Oficjalna premiera Scholomancjum zaplanowana została na 6 sierpnia. Od ponad dwóch tygodni trwają reveale kolejnych kart i aktualnie wśród społeczności wniosek jest bardzo prosty - przed nami bardzo ekscytujące miesiące. Blizzard do swojej 15 ekspansji Hearthstone’a zdecydował się włożyć kilka mechanik, które mają szansę na odwrócenie mety do góry nogami.
Erupcja magii i karty studiów
Już od ładnych kilku dodatków zostaliśmy przyzwyczajeni, że nowy dodatek oznacza również nowe słowo kluczowe. Dla osób mniej zaznajomionych z Hearthstone, przykładami słowa kluczowego są "Okrzyk bojowy", "Agonia" czy "Odkrycie". Jest to po prostu nowa mechanika, która pogrubionym tekstem zacznie pojawiać się na niektórych kartach.
W przypadku Scholomancjum nowym słowem kluczowym jest "Erupcja magii". Kiedy karta z tym dopiskiem znajduje się na stole, po zagraniu zaklęcia aktywuje się dodatkowa, opisana na jednostce funkcja. W przypadku chociażby Bełkotnika będzie to przyzwanie kolejnej jednostki, a innym razem zniszczenie losowego stronnika.
Pozornie nie jest to mechanika zbyt skomplikowana. Wcześniej mieliśmy już przecież karty, które reagowały w określony sposób, kiedy zostało zagrane zaklęcie. W przypadku erupcji magii będzie to efekt jednorazowy. Chociaż ta konkretna zmiana nie wprowadzi pewnie rewolucji do aktualnej mety, w stworzonych wcześniej archetypach mogą pojawić się nowe alternatywy do niektórych kart.
Razem z premierą Scholomancjum do gry trafi jeszcze jeden rodzaj kart, księgi studiów. Sześć różnych ksiąg porozrzucanych po różnych klasach. Każda z nich jest opatrzona słowem "Odkryj" i obniża koszt konkretnego rodzaju jednostek. Księga Kapłana o 1 zmniejszy koszt smoka, a księga Łowcy koszt stronnika z Agonią. Po raz kolejny może być to ciekawy dodatek do niektórych archetypów. Księgi, jako jeden z rodzajów zaklęć, nie tylko wzbogacą naszą talię, ale również aktywują erupcję magii.
Nowe karty dwuklasowe
Nowe słowo kluczowe i księgi na pewno znajdą sobie miejsce w aktualnej mecie. Najbardziej ekscytującym elementem Scholomancjum są jednak bez wątpienia karty dwuklasowe. Blizzard postanowił przełamać dotychczasowy podział na karty klasowe i neutralne, wprowadzając stronników i zaklęcia wspólne dla dwóch różnych bohaterów.
Podobnie jak w przypadku erupcji magii, pozornie mechanika nie brzmi zbyt skomplikowanie. Jeżeli przyjrzymy się jednak kilku konkretnym przykładom, można szybko zdać sobie sprawę, jak bardzo niektóre karty mogą zmienić dynamikę grania różnymi klasami.
W ten sposób do talii Szamanów oraz Druidów trafi chociażby Grzmotokwiecie, jedna z głośniejszych kart Scholomancjum. Za 0 many dostajemy zaklęcie, które gwarantuje dwa dodatkowe kryształy many, ale powoduje przeciążenie o tej samej wartości. Możliwość włożenia dwuklasowej karty do talii dwóch różnych bohaterów jest tylko jedną stroną medalu. Na niektórych z nich pojawiają się bowiem słowa kluczowe charakterystyczne wyłącznie dla jednej z postaci. W ten sposób Druid może przeciążyć swoje kryształy, a Mag korzystać z kombinacji.
Potężne legendy
Chociaż często nie są to najczęściej używane w taliach karty, największe ekscytacje wśród większości fanów Hearthstone’a budzą właśnie legendy. To z revealami właśnie tego rodzaju stronników czeka się na odpowiednie momenty. Często są to jednostki wyjątkowo silne, kosztują najwięcej pyłu i są stworzone po to, żeby zagrane we właściwej turze, były w stanie odwrócić szalę zwycięstwa na naszą stronę.
Teraz, kiedy wszystkie karty zostały zaprezentowane, a my mieliśmy przyjemność przetestować Scholomancjum przed jego oficjalną premierą, można śmiało stwierdzić, że legendy odegrają w następnym dodatku ważną rolę. Łącznie do gry trafi aż 25 nowych legend, w tym 24 stronników i 1 broń. Niektóre z nich zgrabnie adaptują nowe mechaniki ekspansji, a inne mogą szybko stać się cenną kartą w wielu różnych taliach.
Ulubieńcem większości graczy jest oczywiście Omu, Strażniczka Lasu, która po erupcji magii odnawia wszystkie kryształy many. Tego typu karty zbierają wokół siebie całą społeczność i zmuszają do wymyślania coraz to ciekawszych combo. Jedno jest pewne - w nadchodzących dniach możemy spodziewać się wielu decków opartych na Omu. Czas pokaże, czy któryś z nich będzie na tyle regularnie wygrywał, żeby wkraść się na wyższe rangi laddera.
Scholomancjum wprowadzi również do puli kart kilka ciekawych stronników, którzy należą również do grupy jednostek dwuklasowych. Ciekawymi przykładami w tej kategorii są Lord Barow i Krin, Mistrz Łowów. Ten pierwszy u Warriora i Paladyna posłuży za doskonały sposób na wyczyszczenie stołu we wczesnych fazach gry. Mistrz Łowów gwarantujący z kolei niewrażliwość jednostkom Demon Huntera i Łowcy to przepis na doskonałą, agresywną talię.
Reszta wakacji miłośnikom Hearthstone’a upłynie najprawdopodobniej z szerokimi uśmiechami na ustach. Nadchodzi ten przyjemny moment w każdym dodatku, kiedy nowa meta nie została jeszcze w pełni ustalona i każdy gracz próbuje grindować tryb rankingowy tym, co tylko przyjdzie mu do głowy.