Esport i sport coraz bliżej połączenia

Patrick Baumann, prezes Global Association of International Sports Federations /AFP

Od dłuższego czasu istnieje dyskusja na temat włączenia esportu do programu Igrzysk Olimpijskich. Pomysł ten ma równie dużo entuzjastów, co sceptyków. Jednak wiele wskazuje na to, że ta dziedzina jest coraz bliżej debiutu na IO.

Dyskusja na temat traktowania sportu elektronicznego w kategorii sportów tradycyjnych jest na świeczniku od kilkunastu miesięcy. Wiele osób zarzuca, że sporty elektroniczne nie nadają się na Igrzyska Olimpijskie z tytułu zbyt małej aktywności fizycznej podczas grania.

Zwolennicy tego pomysłu kontratakują, że chociażby łucznictwo czy strzelectwo są sportami olimpijskimi, a w tych dziedzinach sportowcy również nie ruszają się zbyt dynamicznie.

Świat sportu i esportu przenika się nieubłaganie. Zawodnicy reprezentacji Brazylii "resetując" swoje głowy przed meczami na Mundialu w Rosji grali w Counter-Strike: Global Offensive, czym pochwalili się na swoich portalach społecznościowych.

Reklama

Coraz częściej sportowcy chwalą się publicznie grą w wyżej wymienioną grę. Poniżej możecie obejrzeć fragment "cieszynki" nawiązującej do produkcji studia Valve.

Niemała burza powstała po słynnym wpisie Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej - Zbigniewa Bońka, który granie w gry nazwał mianem "walenia w joystick". Tweet ten spotkał się z oczywistym oburzeniem środowisk graczy komputerowych, dla których niejednokrotnie jest to źródło utrzymania na całkiem wysokim poziomie.

Kilka tygodni później Bogusław Leśnodorski (były prezes i współwłaściciel Legii Warszawa, obecnie współwłaściciel organizacji esportowej AGO Esports), który uczestniczył w dyskusji z Bońkiem przyznał, że cała sprawa była swego rodzaju "ustawką", by zobaczyć reakcję środowisk sportowych oraz gamingowych w tym drażliwym temacie.

Teraz do gry wkroczył Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Organizator Igrzysk Olimpijskich zaprosił przedstawicieli środowisk esportowych do wspólnej debaty. Spotkanie będzie okazją do tego, by gracze i ludzie związani ze środowiskiem gier wystosowali odpowiednie argumenty na zasadność włączenia esportu do programu Igrzysk Olimpijskich. Debata ma się odbyć w 21 lipca w Lozannie.

O opinię w sprawie połączenia esportu z Igrzyskami Olimpijskimi zapytaliśmy przedstawiciela agencji Gameset - Łukasza Turkowskiego.

Oprócz MKOL-u w debacie będzie uczestniczył Patrick Baumann, prezes Global Association of International Sports Federations (zrzeszająca również przedstawicieli sportów nieolimpijskich). Podchodzi on z optymizmem do rozmów z MKOL.

Na razie nie wiemy jak potoczą się rozmowy pomiędzy podmiotami. Jednak istnieje duża szansa, że w przyszłości esport będzie częścią programu Igrzysk Olimpijskich. Wskazują na to między innymi badania oglądalności, z których wynika, że cieszy się coraz większym zainteresowaniem opinii publicznej. Przykładem jest finałowe starcie ELEAGUE Major w Atlancie w rozgrywkach Counter-Strike: Global Offensive z 2017 roku. Wówczas mecz śledziło aż 3,6 milionów widzów.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: esport | sport
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy