JDM: Polacy prezentują możliwości tuningu w swojej grze. Będzie hit?
Premiera polskiej gry wyścigowej Japanese Drift Master ma nastąpić już 21 maja po przesunięciu terminu z marca. Producenci ze studia Gaming Factory regularnie w sieci prezentują kolejne aspekty swojego najważniejszego dzieła w historii. Tym razem zaprezentowano możliwości przeróbek samochodów, czyli tzw. tuningu. Jest to motyw znany m.in. z serii Need for Speed.
Japanese Drift Master to polska produkcja wyścigowa warszawskiego studia Gaming Factory. Twórcy przeniosą nas do "Kraju Kwitnącej Wiśni", który m.in. dzięki filmowi Tokio Drift kojarzy się milionom z kulturą driftingu. Według deklaracji ze strony deweloperów fabuła przeniesie graczy w świat właśnie japońskiej kultury motoryzacyjnej. Obserwujemy losy Toumy - młodego Polaka, który przybywa do Japonii z marzeniem o zdobyciu pozycji na lokalnej scenie wyścigów ulicznych. Z pomocą nowo poznanego towarzystwa rozpoczyna w odległym kraju karierę kierowcy.
Historia prezentowana jest w formie komiksowych przerywników inspirowanych klimatem japońskiej mangi, co już mogliśmy zauważyć w udostępnionym przed kilkoma miesiącami za darmo prologu. Jednym z ważnych elementów będzie tuning, czyli przerabianie samochodów zarówno w kwestii wizualnej, jak i mechanicznej, by nasze pojazdy miały jak najlepsze osiągi. W najnowszym filmie na YouTube pokazano dostępne możliwości w tym zakresie.
Jak zapowiadają producenci, system tuningu w Japanese Drift Master zaprojektowany został z myślą o szerokim spektrum graczy - od entuzjastów technicznej personalizacji pojazdów po użytkowników preferujących bardziej przystępne, arkadowe podejście do jazdy. Moduł modyfikacji obejmuje zarówno rozbudowaną warstwę estetyczną (modyfikacje bodykitów, felg, spoilerów, zderzaków, lusterek, końcówek wydechu, a także elementów wnętrza).
Zaoferowano kompleksowy system wpływający bezpośrednio na parametry jezdne pojazdu. Zatem wydaje się, że Polacy zastosowali ciekawy balans w tuningu, który ma trafić zarówno do zainteresowanych przeróbkami aut, jak i do tych, którzy są nowicjuszami w tej dziedzinie. Kilka słów na temat możliwości tuningu w JDM powiedział prezes studia - Mateusz Adamkiewicz.
Ze zwiastuna wynika, że wśród możliwości, jakie otrzymają gracze jest m.in. regulacja geometrii zawieszenia, kąta zbieżności, wysokości i twardość sprężyn, ustawienia dyferencjałów oraz charakterystykę układu kierowniczego. Możliwość precyzyjnego dostosowania tych parametrów została zaprojektowana w sposób pozwalający na szybkie zmiany w trybie podstawowym lub dostęp do rozbudowanych opcji precyzyjnego tuningu.
Łatwość modyfikacji ma na celu przyciągnięcie jak największej liczby graczy. Ponadto wg. deklaracji każda modyfikacja wpływa bezpośrednio na model pojazdu, dzięki czemu zmiany mają być odczuwalne podczas fizyki jazdy. Co ciekawe, według deklaracji producentów model fizyki jazdy został opracowany indywidualnie dla każdego pojazdu i uwzględnia szereg czynników - takich jak rozkład masy, napęd, typ opon czy przełożenia skrzyni biegów. Zatem możliwości personalizacji auta sięgają bardzo głęboko, co fani "czterech kółek" na pewno pochwalą po debiucie.
Aktualnie producenci przeżywają bardzo dobry okres. Według danych, w ubiegłym miesiącu zasięg medialny przekroczył 100 milionów odbiorców, co jest dużym sukcesem Gaming Factory. Jednak to nie oznacza, że produkcja odniesie duży sukces. Tytuł, który będzie miał premierę 21 maja musi być przede wszystkim pozytywnie odebrany przez środowisko graczy i to będzie najlepsza weryfikacja tego, jakim produktem okaże się najnowsza rodzima gra wyścigowa.