Jordania zakazuje gry w PUBG

PUBG /materiały prasowe

​W marcu bieżącego roku informowaliśmy, że coraz więcej miast w Indiach zakazuje gry w PUBG Mobile, czyli mobilną odsłonę PlayerUnknown's Battlegrounds. Teraz na identyczny krok zdecydował się Jordan na Środkowym Wschodzie, choć tym razem zakaz obejmuje wszystkie wersje sieciowej produkcji.

Mohammad Al Wathiq Shaqrah, szef komisji regulującej komunikację w tym kraju, wraz z ogłoszeniem ujawnił, że w planach jest zbanowanie kolejnych sześciu pozycji. Jak przyznał podczas jednego z wywiadów, lista ta obejmuje Fortnite, najpopularniejszego przedstawiciela gatunku battle royale.

Jak wyjaśnił urzędnik, decyzja była poprzedzona skrupulatnymi badaniami, w ramach których ustalono bez żadnych wątpliwości, że PUBG ma zgubny wpływ na wszystkich graczy, bez względu na wiek.

Jedna gra, by rządzić wszystkimi

Nie podano niestety, jaki dokładnie jest to wpływ i jak przeprowadzono badanie. Najzabawniejsze w tym wszystkim są komentarze jordańskich internautów, zebrane przez serwis internetowy telewizji RoyaNews.

Reklama

"Dodam tę decyzję w moim wniosku imigracyjnym w Kanadzie, jako przyczynę. Mam nadzieję, że konsul zaakceptuje wniosek ze współczuciem" - napisał jeden z graczy.

"Jestem młodym Jordańczykiem, który grał w PUBG. Moja pozycja finansowa nie była dobra. Po zakazaniu PUBG jestem wdzięczny, mam dobrą pracę, ożeniłem się i mam już szóstkę dzieci. Pragnę podziękować jordańskiemu rządowi za mądrą decyzję" - ironizuje inny komentujący na Facebooku.

"Czuję, że po podjęciu tej decyzji sytuacja w kraju pod względem pracy i cen uległa poprawie. Ludzie się zmienili. Nawet nie ma już takich upałów" - żartuje kolejny Jordańczyk.

"Demon w każdym domu"

Inni obserwatorzy są jednak nieco bardziej przychylnie nastawieni i cieszą się na przykład, że znów widzą się z rodziną. W lutym minister Manohar Parrikar z Indii nazwał PUBG "demonem w każdym domu".

Wielkim echem odbił się list, który do Sądu Najwyższego w Bombaju wysłała pewien 11-latek, domagając się zakazu grania ze względu na nadmiar prezentowanej brutalności oraz agresji. Brzmi prawdziwie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: PUBG
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy