Gentlemen’s Agreement to nieodłączna część profesjonalnej sceny Call of Duty od bardzo wielu lat. Chociaż prywatne ustalenia między graczami często komplikują sprawę dla widzów, COD nigdy nie należał do gier tworzonych z myślą o grze competitive.
Przedstawiciele sceny esportowej wspólnie siadają więc i decydują o tym, które elementy powinny być wykluczone z CDL, żeby zapewnić sprawiedliwą rywalizację oraz ciekawe widowisko.
Pierwszy weekend z Call of Duty League, który rozpoczął się 2 grudnia, jasno pokazał, jak wygląda aktualnie sytuacja w Modern Warfare 2. M4 całkowicie zdominowało metę i większość drużyn używała aż trzech sztuk w swoim zespole. W imię wyjątkowo silnego karabinu maszynowego odszedł w niepamięć klasyczny podział na dwóch graczy SMG i dwóch AR.
Call of Duty: Modern Warfare - GROM trafi do gry?
Call of Duty: Modern Warfare podbiła jakiś czas temu serca fanów. Co jakiś czas do trybu wieloosobowego producent gry decyduje się wprowadzić różne innowacje, wśród których pojawia się m.in. implementowanie nowych oddziałów wojsk. Swoją szansę wyczuli m.in. Polscy fani gry, domagając się wprowadzenia możliwości rywalizacji żołnierzem GROM-u. Na dodatek fani chcą również otrzymać szansę strzelania polskim karabinkiem automatycznym.












Rozwiązaniem tego problemu w oczach większości graczy było dodanie M4 do listy Gentlemen’s Agreements. W środku pierwszego etapu profesjonaliści zdecydowali się zrezygnować z używania M4 i prawdopodobnie odesłać swoich AR-ów w stronę SCAR-a. Sytuacja ta nie przypadła do gustu Scumpowi, który krytycznie wypowiedział się o tej sytuacji na swoim streamie 6 grudnia.
Zawodnik OpTic Texas żartobliwie przypomniał, że jest to jego ostatni rok przed emeryturą i już dzieją się tak szalone rzeczy. Pierwszy Major ma odbyć się już w następny weekend i na chwilę przed tak ważnym wydarzeniem gracze decydują się na diametralne zmiany w mecie. Nadchodzący weekend powinien pokazać, jak mocno wpłynie to na drużyny wcześniej odnajdujące sukces z M4.