Kubica walczył dzielnie, ale to simracerzy wygrali zawody

Fragment niedzielnego wyścigu /materiały prasowe

​Zakończyła się rywalizacja w grze Asseto Corsa organizowanym w ramach akcji Orlen Stay&Play. Udział w zmaganiach wzięło kilku znanych sportowców na czele z Robertem Kubicą.

Ostatecznie rywalizację zdominowali jednak zawodowi simracerzy, dzieląc między sobą czołowe miejsca. Kubicy w zajęciu wysokiej pozycji przeszkodziła... dyskwalifikacja w pierwszym wyścigu.

O co w ogóle chodzi?

Od jakiegoś czasu ORLEN prowadzi swoją internetową akcję Stay&Play, która ma uświadamiać ludzi, by ci wciąż pozostali w domach. Pandemia koronawirusa na świecie nadal trwa, toteż należy zachowywać wszelkie środki ostrożności. Ponadto podczas inicjatywy ma miejsce charytatywna zbiórka.

Jednym z elementów całego przedsięwzięcia był turniej w grę Asseto Corsa. Tytuł dobrze odwzorowuje realne wyścigi, dlatego produkcję zalicza się do simracingu. ORLEN zdecydował się na dwudniową rywalizację we wspomnianą grę. By wygrać zawody, należało mieć najlepszy łączny czas po dwóch dniach zmagań. Sprawa była klarowna o tyle, iż każdy z uczestników jechał dokładnie takim samym samochodem.

Reklama

Udział brali znani sportowcy

Z powodu charakteru całego przedsięwzięcia zmagania miały bardziej pokazowy charakter. Na liście startowej do turnieju znalazły się nazwiska znanych polskich sportowców, takich jak Robert Kubica, Paweł Fajdek, Jakub Przygoński oraz Sofia Ennaoui. Szczególnie oczy zwrócone były w stronę Kubicy, gdyż jako wciąż zawodowy kierowca miał on okazję pokazać swoje umiejętności również w elektronicznym wyścigu.

Ostatecznie 35-latek ukończył zmagania na zaledwie 26 pozycji. Powodem takiego rezultatu jest fakt, iż podczas pierwszego dnia walki na torze kierowca został zdyskwalifikowany. Kara należała się Kubicy za cięcie toru. Ostatecznie rozstrzygnięcie mogło rozczarować o tyle, gdyż były kierowca F1 znajdował się w czołowej dziesiątce. Drugi wyścig poszedł krakowianinowi zdecydowanie lepiej, lecz nie wpłynęło to na ostateczny rezultat zawodnika.

Simracerzy zdominowali turniej

Jak można było się spodziewać, prym w zmaganiach wiedli kierowcy zawodowo zajmujący się simracingiem. Po dwóch dniach rywalizacji najlepszy okazał się Dominik Blajer. Tuż za nim uplasowali się odpowiednio Jakub Charkot oraz Mateusz Tyszkiewicz. Szczególnie ciekawa rywalizacja miała miejsce pomiędzy czołową dwójką, gdyż po 19 okrążeniach Blajer pokonał Charkota o 1/8 sekundy.

Wspomniani wcześniej sportowcy nie byli w stanie nawiązać do wyników najlepszych. Na 21. miejscu walkę zakończył Jakub Przygoński. Odpowiednio 23 i 24 lokatę mieli Paweł Fajdek i Sofia Ennaoui. Każda z wymienionych osób straciła jednak co najmniej okrążenie do zwycięzcy rywalizacji.

ESPORTER
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy