Reklama

LCS Championship – zapowiedź pierwszej rundy drabinki wygranych

​Po długim i wyczerpującym sezonie regulaminowym dotarliśmy do fazy zasadniczej. Już w pierwszej rundzie zobaczymy powtórkę z finału wiosennych playoffów - starcie Team Liquid z Cloud9.

Sobota, 7 sierpnia:

  • Evil Geniuses - Dignitas

Niedziela, 8 sierpnia

  • Cloud9 - Team Liquid

Faza zasadnicza LCS będzie na szczęście przebiegać dużo spokojniej. Po trzech seriach Round Robin i 27 BO1 rozegranych przez każdą z drużyn, przyszedł czas na playoffy, gdzie będziemy mogli na dłużej zatrzymać się na pojedynczej serii. W ten weekend zobaczymy dwa spotkania pierwszej rundy drabinki wygranych.

W pierwszym meczu, który rozpocznie się w sobotę o 23:00 polskiego czasu, Evil Geniuses zmierzy się z Dignitas. Zwycięzca tego meczu awansuje do drugiej rundy playoffów, gdzie czeka już 100 Thieves. Przegrany spadnie do dolnej części drabinki i będzie miał przed sobą bardzo długą drogę do Mistrzostw Świata i wielkiego finału. W tej części dolnej drabinki czeka na przegranego Golden Guardians.

Reklama

Oczywistym faworytem pierwszego meczu jest Evil Geniuses. Na początku letniego sezonu pewnie dużo dłużej zastanawialibyśmy się nad wynikiem takiego spotkania. EG dalej znajdowało się wtedy w środku tabeli, a Dignitas dzięki solidnemu występowi na wiosnę utrzymywało się w czołówce. Od tego czasu zobaczyliśmy jednak zupełnie inne EG - drużynę, która zrobiła ogromny postęp i jest w stanie regularnie wygrywać z najlepszymi. Przez kilka tygodni obserwowaliśmy nowe, silne EG pnące się w górę tabeli. Ostatecznie dotarli aż do trzeciego miejsca i z rekordem 18-7 w letnim splicie pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie przed playoffami.

Dignitas z kolei zaliczyło spory spadek. Ich rekord latem wynosi 12-15, udało im się zdobyć zaledwie jedno zwycięstwo więcej niż Golden Guardians. Chociaż utrzymali się w TOP6 i awansowali tym samym do górnej części drabinki, trafili na bardzo trudnego rywala. Ciężko wyobrazić sobie, żeby z tygodnia na tydzień Dignitas wspięło się do poziomu, który pozwoli im powalczyć z EG.

W drugim, zaplanowanym na 22:00 meczu Cloud9 zmierzy się z Team Liquid. Widzieliśmy to spotkanie kilka razy w regulaminowym sezonie, a podczas finału wiosennych playoffów BO5 zakończyło się wynikiem 3:2 dla Cloud9 i awansem na Mid-Season Invitationala. Sytuacja obu tych drużyn latem wyglądała jednak nieco inaczej niż wiosną. Obie drużyny pokusiły się o kilka eksperymentów, które ostatecznie nie wyszły im na dobre. Poziom nieco spadł, a Cloud9 ustąpiło w tabeli aż trzem innym drużynom.

Niedzielny pojedynek będzie mocno zależał od tego, w jakiej formie zobaczymy niektórych zawodników obu drużyn. Słusznie podsumował to starcie IWillDominate podczas ostatniego odcinka podcastu Facecheck. Jego zdaniem napawać optymizmem fanów Cloud9 powinien fakt, że w ostatnich tygodniach największym problemem tej drużyny był Perkz. Biorąc pod uwagę formę tego zawodnika w wiosennych playoffach, powinniśmy spodziewać się, że znów weźmie sprawy w swoje ręce i zacznie nadrabiać straty z regulaminowego sezonu.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy