Próbował już MrBeast, próbowali też Dude Perfect. Teraz przyszedł czas na konkretnych zawodników.
Moda na battleroyale zaczyna powoli docierać w miejsca, jakich nie spodziewalibyśmy się jeszcze kilka miesięcy temu. Popularny ostatnio rodzaj gry wrzuca setkę uczestników na jedną, potężną mapę z jednym zadaniem: przeżyć do samego końca. Używając schronienia oraz przedmiotów znajdowanych w stworzonym przez deweloperów świecie, gracze muszą eliminować się nawzajem, jednocześnie utrzymując się w zawężającej się z każdą kolejną minutą strefie walki.
Ktoś najwyraźniej postanowił zorganizować swoje własne Igrzyska Śmierci, ponieważ opublikowane niedawno w internecie ogłoszenie donosi, że anonimowy milioner szuka dewelopera gier wideo, który będzie zainteresowany stworzeniem turnieju battleroyale. Planuje kupić prywatną wyspę za pośrednictwem "Amazona dla milionerów", strony HushHush.com, gdzie zorganizuje wyjętą prosto z PlayerUnknown’s Battlegrounds przygodę.
Battleroyale będzie przewidziany dla 100 osób, które powalczą o pulę nagród w wysokości 100 tysięcy funtów. Na konto samego dewelopera, odpowiedzialnego za organizację całego wydarzenia, po sześciu tygodniach pracy trafi z kolei 45 tysięcy funtów.
Jeżeli widzieliście inne próby odtwarzania battleroyale w rzeczywistości, wiecie pewnie, że w ręce uczestników trafią bronie ASG, AirSoft Gun. Balony nad głowami zawodników, których używali YouTuberzy, zostaną zastąpieni kamizelkami wykrywającymi uderzenia w ciało, żeby ułatwić eliminowanie graczy. Impreza ma potrwać trzy dni, 12 godzin każdego z nich spędzonych wewnątrz pojedynków, a cała reszta na relaksie oraz campingu.
Gdyby ktoś był zainteresowany zgłoszeniem się do organizacji battleroyale na prywatnej wyspie, wystarczy wypełnić formularz na przeznaczonej do tego stronie. Aplikacje przyjmowane będą do 22 kwietnia, a 10 maja zostanie wyłoniony zwycięzca.