PAX Arena Invitational Valorant – podsumowanie turnieju

Valorant /materiały prasowe

​Najlepszych 20 drużyn amerykańskiej sceny Valoranta w walce o prestiż i 10 tysięcy dolarów. W ten weekend zobaczyliśmy kilka emocjonujących spotkań, widowiskowych akcji i przybliżyliśmy się do odpowiedzi na pytanie, kto zasługuje na tytuł najsilniejszej drużyny Ameryki Północnej.

Przekonujący triumf Sentinels

Tytuł PAX Arena Invitational zgarnęła jedna z najgłośniejszych drużyn amerykańskiej sceny. Hype społeczności udało im się zdobyć jeszcze podczas zamkniętej bety Valoranta, kiedy dowiedzieliśmy się, że sinatraa kończy swoją przygodę z Overwatchem i dołącza do drużyny Sentinels. Nie zawiodła również pozostała trójka zawodników, która razem z byłym MVP OWL stała się częścią składu zaledwie trzy miesiące temu.

Nikt nie miał wątpliwości, że patrzymy na drużynę, która może powalczyć o miano najlepszej na świecie. Zobaczyliśmy to częściowo podczas turnieju charytatywnego Gamers For Equality. Teraz z kolei obserwowaliśmy Sentinels w pełni ich możliwości.

Reklama

Jett ShahZaMa robi ogromną różnicę, SiCk ma na swoim koncie kilka imponujących klaczy, a sinatraa... Sinatraa w przeciągu kilku miesięcy zaczął na profesjonalnej scenie Valoranta robić rzeczy, jakie jeszcze niedawno doprowadzały do szału jego rywali w Overwatch League.

Sentinels ogląda się świetnie i nie ulega wątpliwości, że stać ich na utrzymanie tej formy. Biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia tej drużyny w poprzednich turniejach, potrzebowali tego tytułu, żeby nabrać pewności siebie. Wreszcie stanęli ponad C9, TSM i T1, którzy przejmowali do tej pory większość narracji.

Trwają problemy 100 Thieves

Jedna z najpopularniejszych amerykańskich organizacji podpisała nie tylko największego streamera Valoranta, ale również gracza uważanego za absolutną topkę zachodniej sceny. Hype natychmiast zaczął krążyć wokół wejścia 100 Thieves na nową, profesjonalną scenę. Na streamie Hiko zbierały się dziesiątki tysięcy ludzi, padały pytania o wybór składu i współpracę z organizację.

Ekscytacja opadła delikatnie, kiedy do legendy amerykańskiego Counter Strike’a dołączyło czterech byłych profesjonalnych graczy PUBG. Chwilę później pojawiły się pierwsze wątpliwości, kiedy Hiko oznajmił, że chociaż brał udział w wyborze składu, ostateczną decyzję podjęła organizacja. A potem było już niestety tylko gorzej...

100 Thieves ma za sobą już trzy turnieje. PAX Arena Invitational był ich najgorszym eventem do tej pory. Podczas fazy grupowej wygrali zaledwie jeden mecz i całość zakończyli na etapie TOP16. Chociaż przegrali kilka wyrównanych map i przy odrobinie szczęścia mogli powalczyć o wyjście z grupy, nie takich wyników oczekują od drużyny jej fani.

Pojawia się więc bardzo proste pytanie - "Co teraz?". Mało kto zdaje się wierzyć w aktualny skład 100 Thieves. Fani nazywają towarzystwo Hiko zawodnikami z gier publicznych, a samej gwieździe drużyny współczują sytuacji, w jakiej się znalazł.

Homeless powinno niedługo znaleźć swój dom

Sporo było niespodzianek w tym turnieju. Mogliśmy oczekiwać trochę więcej od 100 Thieves. TSM poza finałami, po tak przekonującej fazie grupowej, na pewno nie zadowala też większości fanów. Mało kto spodziewał się, że Homeless w ćwierćfinale pokona 2-0 T1 i wyeliminuje ich z turnieju.

Słyszeliśmy kilka pozytywnych opinii o pierwszej drużynie Psalma w Valoranta. Trzeba jednak przyznać, że ta druga znacznie szybciej narobiła zamieszania i prawdopodobnie zostanie z nami na dłużej. Panowie w tym składzie grali ze sobą zaledwie tydzień, a już teraz mają na swoim koncie wyjście z grupy w prestiżowym turnieju i zwycięstwo w BO3 z jedną z najlepszych drużyn Ameryki Północnej.

Można w rezultacie śmiało założyć, że Homeless od następnego turnieju będzie reprezentować nieco inne barwy. Widownia Valoranta rośnie, coraz więcej organizacji wyraża swoje zainteresowanie nową sceną i prawdopodobnie drugie tyle wciąż szuka swojego sposobu na wejście w FPS Riotu. Gotowa drużyna na tak wysokim poziomie będzie doskonałą odpowiedzią dla organizacji, które chciały uniknąć dłużącego się często procesu team buildingu.

TenZ vs Sinatraa

Brax wypadł chwilowo z dyskusji o najlepszym graczu Ameryki Północnej. Zamiast tego dostaliśmy pojedynek dwóch gigantów, Cloud9 i Sentinels. Emocjonujące BO5 pełne gwiazd błyskawicznie zamieniło się w walkę dwóch najpopularniejszych w Stanach narracji. Kto zasługuje na miano najsilniejszego gracza NA?

Przez większość turnieju odpowiedź była prosta - TenZ. Zawodnik Cloud9 uwagę większej liczby osób zdobył sobie jeszcze, kiedy grindował Immortala podczas zamkniętej bety. Jako pierwszy osiągnął najwyższą rangę w Ameryce Północnej i jako pierwszy został podpisany do profesjonalnej drużyny C9. Kiedy przyszedł z kolei czas na konfrontację z najlepszymi drużynami na świecie, zobaczyliśmy dokładnie tego samego TenZ’a, który dominował w grach rankingowych.

Teraz gracz Cloud9 jest solidnym kandydatem to jednego z największych talentów profesjonalnej sceny Counter Strike’a. Błyskawicznie stał się głównym bohaterem swojej drużyny, zebrał sobie mnóstwo fanów, a jego Jett oraz umiejętności snajperskie nie mają sobie równych. Patrząc nawet na czyste statystyki, TenZ odstaje nie tylko od swoich kolegów z drużyny, ale nawet od całego Sentinels, które ostatecznie pokonało go 1:3.

Nie oznacza to jednak, że na uwagę nie zasługuje najpopularniejszy main Raze, który wciąż pozostaje jednocześnie prawdopodobnie najlepszym Phoenixem w Ameryce Północnej.

Takie sytuacje jak powyższa pokazują, że jako jeden z pierwszych profesjonalnych graczy Valoranta, Sinatraa szybko w nowej grze wspiął się na poziom, jaki jeszcze niedawno reprezentował w Overwatch League. Na serwerach błyszczy inteligencją, umiejętnościami mechanicznymi i umiejętnym wykorzystaniem utility, które Cloud9 zapamięta pewnie do końca swojego życia.

PAX Arena Invitational jest chodzącym przykładem tego, jak szybko rozwija się scena Valoranta i jak duży jest jej potencjał. Jeszcze niedawno oglądaliśmy skromne invitationale z udziałem kilku świeżych drużyn. Teraz mamy za sobą turniej pełny ogromnych organizacji, utalentowanych graczy i narracji, których przybywa z tygodnia na tydzień. Co najważniejsze, emocji prędko nam nie zabraknie. FaZe Clan Valorant Invitational, kolejny turniej z serii amerykańskiego Ignition Series, startuje już 6 sierpnia.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Valorant
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy