Polska Liga Esportowa: Illuimnar Gaming zwycięzcą 3. sezonu LoL

Illuminar Gaming podczas odbierania nagrody za zajęcie pierwszego miejsca podczas finału 3. sezonu Polskiej Ligi Esportowej /ESPORTER

​Dominacja Illuminar Gaming trwa w najlepsze. Jeżeli poprzedni sezon Polskiej Ligi Esportowej nie był wystarczającym pokazem ich sił, teraz nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości.

Mateusz ‘Kikis’ Szkudlarek w dżungli zamiast Tabasko zaczyna przynosić coraz większe korzyści. Zmiana, która z początku mogła dla niektórych wydawać się dziwna, dzisiaj jest już codziennością. Zawodnicy zgarniają kolejny tytuł na polskiej scenie, udowadaniając swoją dominację.

Finały trzeciego sezonu PLE rozpoczął mecz Pompa Team - Illuminar Gaming, pojedynek, na który czekali wszyscy fani League of Legends w poprzednim sezonie. Teraz obie drużyny wyglądają jednak inaczej, a Pompie nie udało się niestety stawić większego oporu zespołowi Delorda. Później Młodzi Esports pokonali Adive, co zostawiło nas już tylko z wielkim finałem, gdzie Illuminar wygrało kolejnym, szybkim 2:0.

Reklama

Oznacza to, że Illuminar nie tylko wygrał trzeci sezon Polskiej Ligi Esportowej I wzbogacił się o prawie 50 tysięcy złotych, ale udało im się to zrobić bez utraty żadnej mapy. Z rekordem 14-0 po siedmiu rozegranych meczach w lidze zakończyli pierwszą fazę PLE, a w playoffach przypieczętowali swój przekonujący występ pewnym 4-0.

Nervarien mówił pod koniec swojego komentarza finałowego spotkania, że polska scena potrzebuje drugiego Illuminar Gaming. Drużyny, która stanie twarzą w twarz z naszym najlepszym zespołem I będzie mogła stoczyć z nim zacięty, emocjonujący pojedynek. Na razie wygląda to tak, jakby zależało to bardziej od dnia Illuminar niż faktycznego poziomu gry ich rywala.

Potrzebujemy również więcej europejskich rozgrywek. Ostatnie występu nowej drużyny Kikisa na międzynarodowej scenie pokazały zarówno ich zdolność do postawienia się innym zespołom, jak I emocje, jakie przynosiły kolejne mecze polskim kibicom. Każde spotkanie European Masters przynosiło coraz więcej fanów, którzy wreszcie wszyscy spotkali się przy okazji finału z Origen.

Pozostaje trzymać kciuki za więcej europejskich występów Illuminar. Oby ich dominacja na polskiej scenie wpływała motywująco na resztę drużyn I zachęciła najlepszych do zebrania się w sobie, rozpoczęcia treningów I strącenia króla z ich tronu.

Tomasz Alicki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: illuminar gaming
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy