Jednak twórcy gry, studio TVGS, muszą się teraz mierzyć z poważnymi problemami. Ich gra jest poddana śledztwu z powodu potencjalnego złamania praw autorskich należących do popularnego w Polsce wydawcy, Movie Games. Wydawca ten jest odpowiedzialny za premierę m.in. gry Drug Dealer Simulator. Movie Games wystosowało komentarz do sytuacji, wyjaśniając, skąd wzięło się całe dochodzenie:
Nie chodzi o żaden pozew sądowy. Nie jest naszym zamiarem uniemożliwienie TVGS sprzedaży lub rozwoju ich gry. Prowadzone jest dochodzenie w sprawie charakteru podobieństw między grami, ponieważ wstępna analiza prawna wykazała, że mogło dojść do naruszenia. Analiza i dochodzenie były konieczne w świetle powtarzających się opinii, że gry są bardzo podobne. Nie badając tego, Movie Games, będąc spółką giełdową, może ponieść poważne konsekwencje za zaniedbanie. Nie mamy żadnej złej woli wobec TVGS. Wysłaliśmy im nasze życzenia na krótko przed premierą, gdy gra była już ogromna, ale zanim dochodzenie zostało uznane za konieczne. Jesteśmy jednak zobowiązani do jego przeprowadzenia.
Przedstawiciel Movie Games powiedział, że studio stojące za Drug Dealer Simulator, Byterunners, nie jest odpowiedzialne za wszczęcie dochodzenia i nie ma z nim nic wspólnego. Całe to oświadczenie pojawia się zaraz po tym, jak fani Schedule 1 zaczęli stosować review bombing wobec pierwszej i drugiej części Drug Dealer Simulatora w odpowiedzi na informacje o dochodzeniu. Natomiast Schedule 1 wciąż jest dostępne do przetestowania i nie jest pewne, czy Movie Games podejmie jakiekolwiek inne kroki. Tak więc dopóki to nie nastąpi, o przyszłość Schedule 1 możemy być spokojni.