Wyciek PlayStation Store spowodował, że świat dowiedział się o nadchodzącej premierze gry UFC 4. Choć kanadyjskie studio nie odniosło się oficjalnie do tych doniesień, wiele wskazuje na to że już w najbliższych dniach dowiemy się o szczegółach produkcji. Czy będzie to kolejny potwór esportowy?
Gry esportowe niekoniecznie sportowe
Esportowe tytuły w znacznie większości zachowane są w klimacie fantastyki. Do takich można zaliczyć StarCraft2, League of Legends, DOTĘ 2 czy Overwatch. Popularne są również gry esportowe obsadzone w klimacie wojennym jak Counter-Strike czy Call of Duty. Jak łatwo można zauważyć, wymienione produkcje nie są związane ze światem ściśle sportowym. Jest to interesujący paradoks.
Najbardziej sportowymi grami wśród gamy esportowych propozycji są FIFA oraz seria wirtualnej Formuły 1. Nie ma chyba gracza, który nie słyszał o FIFIE. Ta najbardziej popularna piłkarska rozgrywka od lat cieszy się popularnością, a EA Sports z każdym rokiem coraz mocniej rozwija scenę pod kątem rywalizacji między profesjonalnymi graczami. Choć ma dużego rywala w postaci Pro Evolution Soccer od KONAMI - również w sektorze turniejów sportów elektronicznych - jak na razie wygrywa w tym wyścigu.
Gry F1 od Codemasters są już znacznie bardziej niszowe, ale wpływ ma na to sama popularność dyscypliny. Formuła 1 jest najbardziej prestiżową i popularną serią wyścigów, lecz nadal odbiega mocno od popularności futbolu.
Właściciel F1 - Liberty Media mocno inwestuje także w esportowe skrzydło. Do Formuły 1 Esport Series dołączyły czołowe teamy wyścigowe z Mercedesem i Ferrari na czele. Wydaje się, że ta gałąź esportu może być w niedalekiej przyszłości bardzo mocno liczącym się graczem.
Do tej wiodącej dwójki, może dołączyć również trzeci liczący się tytuł - tym razem dla odmiany z zakresu sportów walki, a konkretnie mieszanych sztuk walki, które zdobywają błyskawicznie popularność na całym świecie.
UFC 4 nadchodzi - szansa dla esportu wśród sztuk walk?
Wirtualne sporty walki nie cieszą się gigantyczną popularnością. Dość powiedzieć, że nie ma tak naprawdę dużej, licencjonowanej gry bokserskiej. Ostatnia taka wyszła w 2011 - Fight Night Champion. Wówczas dostępnych było aż 54 gwiazd ringu. Później tego typu segmentem zawładnęły mieszane sztuki walki.
UFC jest największą na świecie organizacją MMA. Występy na galach tego przedsiębiorstwa to największy sukces, jaki może sobie wymarzyć zawodnik mieszanych sztuk walki. Dynamika, dużo krwi, potu i waleczności sprawiły, że bardzo szybko wzrosła popularność tej dziedziny. Teraz o MMA mówi się jako o głównym rywalu boksu. Na pewno takim jest na rynku gier wideo.
Pierwsza gra z serii UFC od EA wyszła w 2014 roku i od razu cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wówczas dostępna była rozgrywka wyłącznie single-player, wiec możliwości gracza były bardzo ograniczone.
Krok dalej "Elektronicy" poszli w drugiej części, gdzie umożliwili rozgrywkę wieloosobową. Podobnie było również w 2018 gdy UFC 3 ujrzało światło dzienne. Co ciekawe, przez ten cały czas, nie było znanych rozgrywek esportowych między graczami UFC.
Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało. Być może wpływ ma na to brutalność walk, które by musiały być pokazywane z pewnymi ograniczeniami wiekowymi. To jednak wydaje się, że nie jest główny powód, gdyż chociażby CS:GO jest od 16 lat, a cieszy się ogromną popularnością.
Kilka dni temu przypadkowo na światło dzienne wyszło logo UFC 4. Prawdopodobnie szczegółów dotyczących premiery dowiemy się podczas EA Play Live 2020 już 18 czerwca. Czy to zmieni układ sił gier esportowych?
Trudno się tego spodziewać, gdyż jak wyżej wspomnieliśmy, sporty walki nie mają zupełnie tradycji wśród sportów elektronicznych. Jednak Dana White wraz z EA być może dostrzegą nowy segment pozyskania fana sportów walki i zdecydują się na rozruszanie tego sektora wśród zawodowych rozgrywek graczy. Jednak jeśli to nastąpi, wydarzy się to najwcześniej w 2021 roku.
