Wielki weekend polskiego esportu
Za nami wielki weekend dla polskiego esportu. Najlepszym na świecie graczem PC został wybrany polski gracz DOTA2 - Michał "Nisha" Jankowski. Wyprzedził on między innymi znanego gracza CS:GO Mathieu "ZywOo" Herbaut’a. To bardzo ważne wydarzenie dla rodzimego sportu elektronicznego.
Polski esport w kryzysie
Przed kilku laty jedyną polską drużyną grającą na światowym esportowym poziomie była dywizja CS:GO w Virtus.pro. Słynne "Niedźwiedzie" osiągały bardzo duże sukcesy, niejednokrotnie pokonując najlepsze drużyny na świecie na najbardziej prestiżowych turniejach. Kilka innych drużyn CS:GO z nad Wisły również nie miało się czego wstydzić.
Team Kinguin regularnie występował w mniejszych zawodach spod znaku DreamHack, a formacja PRIDE była o włos od awansu do Majora. Mimo że Polska praktycznie nie istniała na poważnie w innych grach esportowych, to właśnie Counter-Strike sprawiał, że o naszym kraju było głośno na świecie. Do 2017 roku.
Wówczas forma wielkich "Virtusów" zaczęła spadać tuż po wielkim wzlocie, jakim było dotarcie do wielkiego finału ELEAGUE Majora w Atlancie, a potem zwycięstwa w DreamHack Masters Las Vegas, gdzie w wielkim finale rozprawili się z SK Gaming po fantastycznym pojedynku.