Reklama

Zmienne szczęście polskich drużyn w Europie

Piątek był obfitym dniem, jeśli chodzi o występy polskich formacji w międzynarodowych rozgrywkach. Nie wszystkie drużyny z Polski jednak zaznały smaku wygranej.

Przede wszystkim Polacy ponownie rywalizowali w ESEA Premier Seaosn 26 Europe, która niechybnie zbliża się ku końcowi.

Swoje ostatnie pojedynki w fazie ligowej zmagań rozgrywało AGO Gaming oraz Virtus.pro.

Obie wymienione polskie formacje stanęły na wysokości zadania, wygrywając swe mecze, pieczętując tym samym odpowiednio pierwsze i drugie miejsce w tabeli, co ma znaczenie podczas tworzenia par ćwierćfinałowych.

W kratkę zagrało natomiast Kinguin. W dwóch meczach podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego odnieśli jedną wygraną.

Reklama

"Pingwiny" mają przed sobą jeszcze jeden bój na "zapleczu" ESL Pro League, który jednak nie zmieni ich położenia w lidze.

Wyniki:

  • AGO Gaming - FlipSid3 Tactics 16:14 - train
  • Virtus.pro - Gambit Esports 16:12 - cache
  • Virtus.pro - Singularity 16:9 - cobblestone
  • Kinguin - Fragsters 6:16 - mirage
  • Kinguin - Invictus Aquilas 16:6 - cobblestone

Ponadto w półfinale Steam.me Gauntlet: CIS vs. EU #14 zaprezentowało się Venatores. "Myśliwi" w walce o finał rozgrywek zmierzyli się z pro100.

Mecz ułożył się źle dla polskich zawodników, gdyż dość wyraźnie przegrali oni obie mapy, odpadając tym samym z dalszej walki o zwycięstwo w zmaganiach.

Venatores - pro100 0:2 (6:16 - cobblestone, 10:16 - mirage)

Patryk "Ks3r0" Głowacki

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy