Reklama

Twórcy popularnej gry w wyjątkowy sposób oddali hołd zmarłemu esportowcowi

Na początku sierpnia całą esportową scenę związaną z grą Valorant wstrząsnęła bardzo przykra informacja o śmierci profesjonalnego zawodnika Karela "Twistena" Asenbrenera. Teraz producenci gry z Riot Games postanowili go uhonorować w wyjątkowy sposób.

Twisten niemal od początku esportowego ekosystemu Valoranta prężnie rozwijał swoją karierę w tej strzelance. Przez kilka lat aktywności 19-latek reprezentował barwy takich formacji jak: eSuba, BIG czy Entropiq. Ponad pół roku temu Czech związał się z Teamem Vitality, jedną z największych marek w świecie sportu elektronicznego.

W lutym dosyć niespodziewanie Twisten wyznał wszystkim, że zmaga się z depresją. Dodał również, że ze względu na bardzo zły stan psychiczny, ma za sobą hospitalizację, która miała przywrócić go na nogi. Niestety między 6 a 7 czerwca scena Valoranta przeżyła prawdziwy cios. Sieć obiegła informacja o śmierci 19-latka.

Reklama

W tym samym momencie cały esportowy świat solidarnie wyraził swoje szczere ubolewanie nad stratą utalentowanego gracza. Pojawiły się kondolencje i wiele ciepłych słów ze strony zawodników, którzy mieli styczność z Twistenem. Hołd wyraziła także organizacja Team Vitality, czyli esportowy dom młodego Czecha.

Riot Games pokusił się o wyjątkowy gest

Teraz o niesamowity gest pokusili się producenci z Riot Games. W aktualizacji związanej z debiutem nowego odcinka można odblokować specjalny tytuł gracza o nazwie "TWISTEN TITLE", by umieścić go przy swoim pseudonimie w grze. Bardzo symboliczny, lecz potrzebny akt.

Warto dodać, że to już drugi taki zabieg ze strony Riotu. Jakiś czas temu twórcy Valoranta w podobny sposób oddali hołd zmarłej profesjonalnej zawodniczce Gizem "Luie" Harmankayi, która zginęła w trzęsieniu ziemi w Syrii i Turcji.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Valorant
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy