Reklama

​Activision Blizzard nawiązał porozumienie z Departamentem Sprawiedliwości

Amerykański Departament Sprawiedliwości zgodził się na warunki ugody z Blizzardem, która kończy kwestię pozwu, dotyczącego limitu wynagrodzeń dla profesjonalnych graczy.

W pozwie, złożonym w sądzie w Waszyngtonie, Departament Sprawiedliwości wyraził obawy, że Blizzard, który jest właścicielem lig Overwatcha oraz Call of Duty, nakładał na organizacje swego rodzaju “podatek", który pełnił rolę limitu wynagrodzeń - co w oczach Departamentu było rodzajem kary na drużynach za to, że płaciły graczom więcej niż określał limit. Sytuacja ta trwała do października 2021 roku, kiedy to firma miała zrezygnować z limitu.

Reklama

Activision w swoim oświadczeniu napisało, że taki podatek nigdy nie został na nikogo realnie nałożony, a ligi dobrowolnie zrezygnowały z niego ze swoich przepisów w 2021 r. Firma dodała jednak, że zawsze wierzyła, że “Competitive Balance Tax", jak nazywał się ów podatek, był zgodny z prawem i nigdy nie miał negatywnego wpływu na wynagrodzenia graczy. Zgodnie z ugodą, którą nadal musi zatwierdzić sędzia federalny, Activision zgodziło się wycofać z planów jakiegokolwiek limitowania wypłat dla zawodników czy drużyn.

Przy okazji sporu pojawiło się kilka ciekawych statystyk. Departament ujawnił, że około 60% Amerykanów mówi, że gra w gry regularnie, a miliony spośród nich lubią obserwować jak w gry grają profesjonaliści. Ligi takie jak Overwatch League czy liga Call of Duty generują miliony dolarów wpływów z tytułu franczyzy, przychodów od sponsorów czy umów na wyłączność dotyczących transmisji z meczów. W listopadzie zeszłego roku rozegrane zostały finały już piątego sezonu Overwatch League, w których mistrzostwo zdobyli zawodnicy Dallas Fuel. W nagrodę zespół zdobył milion dolarów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Overwatch | Activision Blizzard
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy