Reklama

Gracze krytykują najnowszy sezon w Fortnite. Jest najgorszy od wielu lat?

Fortnite znalazł się pod ogromnym gradem krytycznych komentarzy. Wszystko przez najnowszy sezon w grze, który trwa już od ponad miesiąca i według wielu, nie jest w stanie zaoferować graczom nic ciekawego.

Epic Games przyzwyczaiło nas do tego, że implementuje bardzo wiele zmian w swojej szlagierowej produkcji z gatunku battle royale. Co rusz tytuł otrzymuje nowe aktualizacje urozmaicające cały gameplay. Wisienkami na torcie w tym przypadku mają być premiery nowych sezonów wdrażające nierzadko naprawdę wiele zmian.

Najnowszy, czwarty sezon rozdziału czwartego zadebiutował oficjalnie 9 czerwca. Osadzony został on w tematyce i konwencji dżungli. Jak to zawsze bywa, Epic Games wdrożyło nowy karnet bojowy, liczne przedmioty kosmetyczne i szereg mechanik, których zadaniem jest odświeżenie rozgrywki w Fortnite.

Reklama

Niestety wiele wskazuje na to, że nowy sezon nie sprostał oczekiwaniom szerokiej społeczności graczy. W serwisie Reddit wybuchła płomienna dyskusja dotycząca nowości dostępnych w grze. Gracze narzekają na to, że obecna rozgrywka w Fortnite jest dosyć jałowa. Nie brak opinii, że zaimplementowana w najnowszym sezonie mapa jest po prostu monotonna, a walki na niej toczą się albo w nudnej dżungli, albo... na wysokościach.

Krytyka obejmuje także brak jakichkolwiek dodatkowych eventów w grze, czyli coś, z czego Epic Games i sam Fortnite słynął tak naprawdę przez cały okres istnienia. Czarę goryczy przelewać ma natomiast arsenał dostępnych aktualnie w grze broni, które nie są dobrze zoptymalizowane.

Komentarze o tym, że jest to najbardziej "martwy sezon" nie są odosobnione. Niektórzy nawet pokusili się o drastyczne epitety, nazywając aktualny sezon "najgorszym od wielu lat". Epic Games musi stanąć na wysokości zadania i wprowadzić rewolucję, która znowu rozpali apetyty graczy. Kolejny sezon pojawi się dopiero w końcówce sierpnia.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Fortnite | Epic Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy