Dwójka Polaków może dziś wygrać 2 miliony złotych w turnieju Fortnite w Arabii!

Polacy to najprawdopodobniej najbardziej utalentowana nacja w Fortnite. Już od kilku lat nie ma turnieju, w którym biało-czerwona flaga nie figurowałaby w górnej części tabeli. W zasadzie śmiało możemy postawić tezę, iż gdyby obecnie Epic Games ponownie zorganizowało World Cupa, to tytuł mistrza świata przypadłby któremuś z naszych rodaków. Jednym z absolutnie głównych faworytów to zwycięstwa byłby bowiem Michał "Kami" Kamiński, który przez ostatni rok po prostu nie ma sobie równych i stale prezentuje niesamowity poziom, podobnie, jak jego przyjaciel Iwo "Setty" Zając.

Od dwóch dni trwa w stolicy Arabii Saudyjskiej prestiżowy turniej Fortnite’a Gamers8. W jego puli nagród znalazło się aż 2 miliony dolarów, z czego 1/4 tej kwoty przypadnie zwycięzcom. Po dwóch dniach rywalizacji pierwsze miejsce w zawodach przypada dwójce Polaków - wspomnianemu już Michałowi "Kamiemu" Kamińskiemu, a także Aleksiemu "Japko" Jabłońskiemu. Nasi rodacy na sześć gier przed końcem turnieju mają ogromną przewagę nad  drugimi w tabeli Escdarkiem i GntLem i tylko istna katastrofa mogłaby sprawić, że dziś nie przypieczętują triumfu w Rijadzie, zgarniając tym samym ponad 2 miliony złotych.

Jeżeli Kami wraz z Japko wygrają dziś Gamers8 w Arabii, to sam Kamiński stanie się drugim esportowcem w historii naszego kraju, który dorobi się dzięki samym turniejom esportowym kwoty miliona dolarów. Wcześniej już dawno te barierę przebił Michał "Nisha" Jankowski, który na zawodach w grze Dota2 zainkasował już ponad 2,5 miliona dolarów. Choć 19-letni Michał póki co nie zbliży się do tego wyczynu, to już teraz pobije pod tym względem między innymi legendarne Virtus.pro, którego zawodnicy indywidualnie  wygrali średnio około 700 tysięcy dolarów.