LEC 2025 Winter, Tydzień 1 - wyniki meczów, tabela i zapowiedzi meczów
Za nami długo wyczekiwana inauguracja najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek League of Legends. Obejrzeliśmy 15 meczów BO1, doświadczyliśmy licznych niespodzianek, a teraz przyszedł czas na wyciąganie pierwszych wniosków.
Sobota, 18 stycznia:
- Heretics - Rogue 0:1
- Vitality - BDS 1:0
- GIANTX - SK 1:0
- Movistar KOI - Fnatic 1:0
- Karmine Corp - G2 1:0
Niedziela, 19 stycznia:
- Heretics - SK 1:0
- Rogue - GIANTX 0:1
- Movistar KOI - Karmine Corp 0:1
- G2 - BDS 0:1
- Fnatic - Vitality 1:0
Poniedziałek, 20 stycznia:
- BDS - Rogue 1:0
- Heretics - Fnatic 0:1
- Movistar KOI - Vitality 1:0
- G2 - SK 1:0
- GIANTX - Karmine Corp 1:0
Zanim przejdziemy do wszystkich najważniejszych wydarzeń pierwszego tygodnia, warto wspomnieć, że w przerwie pomiędzy sezonami zobaczyliśmy bardzo wiele ruchów transferowych i liczne niespodzianki. Już sama walka o Caliste, nowego, młodego AD Carry Karmine Corp, wzbudziła nie lada emocje wśród fanów obserwujących wydarzenia za kulisami LEC. Dużo mówiło się również o zmianach w G2 Esports, które sprowadziło kolejnego, młodego junglera w miejsce Yike’a i zastąpiło Miky’ego Labrovem.
Największym “wygranym" na papierze był GIANTX. Przy okazji przedsezonowych rankingów sporo wspominano o tej drużynie jako o potencjalnie jednej z najlepszych w całym LEC. W drużynie, która w finałach zeszłego sezonu zajęła ostatnie miejsce, został tylko Jackies i to wokół midlanera zbudowano resztę składu. Na dolnej alei znalazło się duo z Fnatic, do dżungli zza Oceanu przyleciał Closer, a na topie pojawił się Lot, młody Turek debiutujący w LEC.
Nie są to oczywiście wszystkie zmiany. Do Fnatic przyszli Upset i Mikyx, Karmine Corp sprowadziło Yike’a z G2 Esporst oraz wspomnianego wcześniej Caliste, a do Movistar KOI, wcześniej znanego jako MAD Lions KOI, przyszedł Jojopyun, były zawodnik Cloud9 i Evil Geniuses. Wydarzyło się na tyle duży, że większość ekspertów zgodnie stwierdziła, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i obserwować, jak będą radzić sobie poszczególne drużyny. Przed sezonem bardzo trudno było z pewnością ułożyć wszystkie składy w jakiejkolwiek kolejności.
Zacznijmy od najważniejszego - GIANTX jest aktualnie jedyną niepokonaną drużyną w zimowym splicie LEC. Grywali wolno, grywallni bardzo ostrożnie i spokojnie, ale skuteczności nie można im odmówić. Na przestrzeni trzech meczów BO1 zobaczyliśmy GIANTX w różnym świetle. Obejrzeliśmy świetnego Juna, bardzo konsekwentne egzekwowanie założonego game planu, widzieliśmy Noah, jakiego pamiętamy z Fnatic i zaskakująco dobrego Lota, który zaliczył bardzo imponujący debiut.
W kontekście GIANTX nadmienić warto jedynie, że nie zagrali oni z najlepszymi drużynami w stawce. Zwycięstwo z Karmine Corp to bardzo dobry sposób na podkręcenie podekscytowanych tym składem fanów, ale mecze z Rogue czy SK powinny być raczej formalnością dla większości drużyn. GIANTX otworzyło jednak ten sezon w najlepszy możliwy sposób i w następny tydzień będą wchodzić przepełnieni pewnością siebie.
Nieco gorszą wiadomością dla fanów europejskiego League of Legends jest początek G2 Esports. Najgorszy początek sezonu w długiej historii tej organizacji. G2 przegrało pierwsze dwa spotkania z dobrymi rywalami i potrzebowało Pentakilla Capsa na Viktorze, aby poradzić sobie z ostatnim przeciwnikiem i nie zakończyć pierwszego tygodnia absolutną katastrofą. Mało kto będzie oczywiście wątpił w G2 i uzna, że drużyna ta jest skończona, ale niestety nie jest to wymarzony początek.
Heretics, Rogue, SK i Team Vitality zakończyły również ten tydzień w słabym stylu. SK cały czas szuka pierwszego zwycięstwa, a Vitality, z jedynym Polakiem w składzie, na razie nie wygląda, jakby mieli walczyć o czołowe pozycje w lidze. Dużo lepiej zagrało Fnatic po swoich zmianach na dolnej alei, oraz Karmine Corp, potencjalnie jeden z najbardziej ekscytujących składów LEC.
Pierwszy tydzień pokazał przede wszystkim, jak wiele drużyn ma w swoich składach ciekawych zawodników, których warto będzie obserwować w nadchodzących tygodniach. Gracze pokroju Caliste, Lota czy SkewMonda to potencjalnie pseudonimy, które zostaną z nami na długie lata. Obserwujemy ich debiuty, początki rozwoju i jeżeli dodamy do tego znane i lubiane rywalizacje LEC, możemy obejrzeć w tym roku jeden z ciekawszych sezonów ostatnich lat.
Powyżej możecie zobaczyć listę spotkań drugiego tygodnia zimowego splitu LEC 2025. Pierwsze trzy tygodnie LEC to same mecze BO1 i walka przede wszystkim o TOP8, aby zakwalifikować się do następnego etapu sezonu. Większość drużyn przejdzie więc dalej i odpadną wyłącznie najsłabsi, co daje nam chwilę, żeby zapoznać się ze zmianami nowego sezonu, zobaczyć w akcji debiutujących graczy i zacząć budować oczekiwania względem poszczególnych drużyn.
Drugi tydzień to więc przede wszystkim sprawdzian dla tych, którzy zaskoczyli nas najbardziej. Czy G2 Esports wróci do swojej standardowej formy i zaliczy bezbłędny tydzień? Czy GIANTX będzie kontynuować swoją świetną passę i pozostanie niepokonane? Czy któraś z drużyn z dolnej części tabeli zaatakuje czołowe miejsca i z powrotem wzbudzi w nas nadzieje w ich zimowej formie?
Przed nami bardzo ciekawy tydzień, miesiąc i sezon. Jest na co czekać!