Reklama

Call of Duty 2023 ma być kolejną odsłoną serii Black Ops

​Treyarch do tworzenia Call of Duty powróci dopiero za dwa lata. Według najnowszych przecieków po rzekomym sequelu Modern Warfare 2019 dostaniemy kolejnego Black Opsa.

Call of Duty: Vanguard miał swoją premierę zaledwie kilka dni temu, a w branży krążą już plotki o grach, od których dzielą nas dwa lata. Niedawno poznaliśmy całą garstkę szczegółów o Call of Duty 2022, ochrzczonym przez fanów mianem "Modern Warfare 2022". Wraca bowiem Infinity Ward, które planuje zaserwować graczom sequel do swojego hitu sprzed dwóch lat.

Niektórzy insiderzy wybiegają jeszcze dalej w przyszłość i dowiadują się szczegółów o Call of Duty 2023. Według @RalphsValve na Twitterze, który jest odpowiedzialny również za ostatnią garść przecieków z Modern Warfare 2022, poinformował, że według jego informacji po Infinity Ward przyjdzie czas na Treyarch. Twórcy Cold Wara mają zrobić kolejnego Black Opsa, który podobnie jak Battlefield 2042, będzie osadzony w niedalekiej przyszłości.

Reklama

Dla większości fanów Call of Duty nie jest to wielkie zaskoczenie. Deweloperzy Activision regularnie rotują i po dwóch latach przerwy spodziewalibyśmy się, że Treyarch dostanie kolejną szansę. Nie ma również nic dziwnego w chęci kontynuowania legendarnej dla środowiska Call of Duty serii. Black Opsy należą do najlepszych odsłon w historii serii i jest to marka, którą na pewno chce utrzymać przy życiu Activision.

Powrót do niedalekiej przyszłości z kolei to dobra informacja dla weteranów. Battlefield 2042 pokazuje już teraz, że takie realia dają dużo więcej swobody i pozwalają realizować niemalże wszystkie pomysły, jakie tylko przyjdą do głowy twórcom.

ESPORTER