Polski esport jednoczy się dla byłego zawodnika

Zbigniew Pławecki

Newsy

Czwartek, 16 stycznia (13:29)

Gracze i środowisko esportowe nie raz już pokazywali swoją siłę gdy chodziło o wszelkie akcje charytatywne, jednak zazwyczaj były to zbiórki organizowane za granicą. Teraz jednak można pomóc komuś, kto jest bardzo dobrze znany na lokalnej scenie Counter-Strike’a.

Graczom na całym świecie z pewnością nieobcy jest pomysł Games Done Quick, czyli amerykańskiego wydarzenia, organizowanego co pół roku, w którym zbierane są pieniądze na rzecz fundacji walczących z chorobami nowotworowymi. W Polsce mamy GRApaczkę oraz wszelkiego rodzaju zbiórki i skarbonki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Jednak dzisiaj w polskim internecie pojawiła się informacja, że pomocy potrzebuje osoba bardzo dobrze znana w środowisku streamerów i graczy Counter-Strike 2. Mikołaj "Miki Z Afryki" Szemraj to były, profesjonalny gracz Counter-Strike’a, który reprezentował barwy takich zespołów jak SEAL Esports, Pride Gaming, Pompa Team i Turów Zgorzelec Esport. Wielu widzów Twitcha, a szczególnie kanałów Izaka czy byłej ekipy Inetkox na pewno kojarzy jego ksywkę z twitchowego czatu.

Reklama

Od jakiegoś czasu jednak Miki niemal całkowicie zniknął z internetu, a dziś dowiedzieliśmy się dlaczego. W marcu zeszłego roku zdiagnozowano u niego guza w lewej części czaszki, który jak się potem okazało, jest efektem złośliwego nowotworu krwi.

Pozwolę sobie tutaj zacytować Mikiego, który opisuje całą sytuację oraz cel zbiórki założonej w serwisie zrzutka.pl (pisownia oryginalna):

"Cześć kochani, jestem Mikołaj, w środowisku graczy być może kojarzony przez niektórych jako Miki Z Afryki. W styczniu 2024 na urodzinach kolegi stwierdziliśmy razem z kumplem, że się poślizgamy, niestety, ja nie ustałem, poślizgnąłem się i upadłem. Po tym incydencie cyklicznie bolała mnie głowa, przez 3 miesiące aż w końcu spuchłem na lewej części twarzy, początkowo myśleliśmy że to tylko zwykła torbiel, niestety po zrobieniu wszystkich badań i tomografów w marcu 2024 wydarzył się koszmar - diagnoza o guzie w lewej części czaszki. Nie było to spowodowane upadkiem - ten jednak jako szczęście w nieszczęściu zadecydował o szybkim rozpoznaniu i diagnozie. Niestety prognoza po biopsji okazała się jednoznaczna - nowotwór złośliwy krwi - Histiocytoza z komórek Langerhansa. Ciągłe wyjazdy do Warszawy wiążą się z dużym obciążeniem finansowym, jeździmy samochodem bo nie za bardzo mogę narażać się na zarazki/choroby przenoszone przez inne osoby dlatego zrezygnowaliśmy z publicznych środków transportu. Od tamtej pory, tj. 26 czerwca, leczę się w Narodowym Instytucie Onkologii, jest to leczenie refundowane przez NFZ. Guz bezpośrednio nie naciska na mózg, przylega do niego, ale trzeba było podjąć szybką decyzję - 6 cyklów chemioterapii, w drugiej połowie lutego będzie badanie PET i rezonans magnetyczny głowy w celu sprawdzenia zmian po zastosowaniu leków. Pani Dr wstępnie przed badaniami zapowiedziała o doleczeniu guza naświetlaniami (radioterapią), ale o to będziemy się już martwić (albo i nie) po przeprowadzeniu badań. Niestety jednak pieniądze na lekarstwa plus dojazdy do Warszawy (+/-300km) idą z kieszenii rodziców. Bardzo chciałbym oddać im za te koszta, niestety nie mogę podejmować żadnych prac związanych z wysiłkiem fizycznym, staram się dorywczo pracować ale niestety taka praca nie jest w stanie zapewnić mi odzyskania środków dla rodziców. Dodatkowo na codzień studiuję dziennie w Rzeszowie. Zachęcam do wsparcia, dziękuję za każdą pomoc ��

Informacja o zrzutce pojawiła się 15 stycznia na kanale Izaka w trakcie transmisji z turnieju BLAST. W momencie gdy na czacie został udostępniony link, na koncie zrzutki było około 7,5 tysiąca złotych. Teraz (kilka godzin później) jest to już 56,6 tysiąca złotych, co ponad trzykrotnie przekracza założony przez Mikołaja cel, co wspaniale pokazuje jak bardzo potrafią się zjednoczyć gracze, kiedy chodzi o coś naprawdę ważnego, a jednocześnie zadaje kłam wszelkim opiniom o rzekomej toksyczności tej społeczności.

Cel zrzutki został co prawda "zamknięty", jednak mając na uwadze jak trudną i nieprzewidywalną walką jest ta z chorobami nowotworowymi, szczególnie złośliwymi, warto nadal wspierać Mikiego - do końca zrzutki został bowiem jeszcze jeden dzień. Pomóc można pod adresem: https://zrzutka.pl/bpegb2.