Reklama

MSI 2021 – wyniki playoffów

​Pierwszy międzynarodowy turniej League of Legends w tym roku dobiegł końca. Europa poległa w starciu z Azją, Chiny wracają z Islandii z pucharem, a Korea zdobyła swojego czwartego slota na Mistrzostwa Świata.

Półfinały:

  • RNG - PSG Talon 3:1
  • DWG KIA - MAD Lions 3:2

Finał:

  • DWG KIA - RNG 2:3

Dużo mówiło się przed playoffami o tym, że Korea i Chiny nie odstają aż tak mocno od reszty stawki, jak na początku mogło się wydawać. Obie ekipy pewnie wydostały się z grup, z mniejszymi lub większymi potknięciami i sprawnie poradziły sobie w etapie Rumble. Zarówno Damwon, jak i później RNG, wydawały się jednak w zasięgu MAD Lions.

Pomimo kolejnych zwycięstw Korei i Chin w półfinałach, ich mecze były wyrównane, dostarczyły Europie sporo emocji i jeżeli na Mistrzostwa Świata nie przyjadą drużyny silniejsze, w jeszcze lepszej formie, możemy zobaczyć kolejny ciekawy turniej pod koniec tego roku. Już PSG Talon wyglądało bardzo solidnie przeciwko RNG w pierwszym półfinale. Zobaczyliśmy mapy bardzo długie, jak chociażby pierwsze, 45-minutowe starcie, ale też spotkania dużo krótsze. Widzieliśmy mocnego Doggo, świetnego Sylasa Maple’a i PSG walczące momentami z RNG jak równy z równym.

Reklama

Jeszcze bliżej zwycięstwa było MAD Lions, które europejskich analityków na Islandii zmusiło do standardowych dywagacji, co by było, gdyby udało im się wygrać. W przeciwieństwie do PSG Talon, w pewnym momencie MAD Lions prowadziło aż 2:1. Dwukrotnie mieli więc okazję rozprawić się na dobre z Koreą, powtórzyć wyczyn G2 Esports sprzed dwóch lat i wyeliminować z turnieju aktualnych Mistrzów Świata.

Niestety ostatnie dwie mapy jasno dały do zrozumienia, kto zasługiwał na zwycięstwo w tym BO5 i nawet BeryL nie był w stanie pomóc MAD Lions. Postawione pod ścianą Damwon zagrało dwie błyskawiczne gry, demolując niemalże rywala i pokazując pewne, stabilne League of Legends. Całe BO5 zamknęła z kolei legendarna Zoe ShowMakea, który u boku swoich kolegów z drużyny wyeliminował MAD z MSI.

Mid-Season Invitational zakończyło długie, wyczerpujące spotkanie pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami tego turnieju. Obserwowaliśmy kilku wybitnych graczy na swoich ulubionych postaciach, widzieliśmy wiele widowiskowych zagrań i parę sytuacji, które zapiszą się pewnie w historii międzynarodowej rywalizacji. Zobaczyliśmy również metę patcha 11.9 w pełnej krasie - tank supportów na dolnej alei i Weia nie rozstającego się przez całe BO5 z Udyrem.

Co najważniejsze, widzieliśmy w akcji MVP tego turnieju, 20-letniego Galę, który aspiruje aktualnie do tytułu jednego z najlepszych ADC na świecie. W czerwcu zeszłego roku dołączył do RNG i zastąpił Uziego, legendarnego Carry i jedną z najpopularniejszych postaci League of Legends. Pół roku później pokonywał na bocie Ghosta, dominował swoją słynną Kai’Są przez cały turniej i u boku Minga brał na siebie całą presję.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy