Reklama

Twitch podejmie walkę z hazardem? Pojawia się ku temu sporo przesłanek

​Rozwój hazardu i promowanie tego typu praktyk na popularnej stronie do streamowania, stanowi w ostatnim czasie bardzo głośny temat. Twitch postanowił finalnie odnieść się do całej sprawy. Być może podjęta zostanie walka, która na celu będzie miała zażegnanie tego trendu na wspomnianej platformie.

Hazard to zjawisko rozwojowe na portalach streamerskich

Prawdziwym punktem zapalnym jest rozwój ruletki, blackjacka, pokera i innych gier hazardowych poprzez granie, promowanie i zarabianie na kontraktach na linii streamer-kasyno online. Budzi to wiele kontrowersji oraz masę sprzeczności.

Jakiś czas temu, na łamach portalu informowaliśmy o pewnych incydentach. Twórca o pseudonimie "Mizkif" stwierdził, że dzięki swojej rozpoznawalności na rynku (1,5 milionów obserwujących na Twitchu) dostał lukratywną propozycję od jednej z firm. Streamer miał bowiem za zadanie promować aktywności w jednym z kasyn online. Za każdą godzinę takiej rozrywki - otrzymywałby 35 tysięcy dolarów, co stanowi równowartość blisko 130 tysięcy złotych.

Reklama

Nie była to jednostkowa sytuacja na Twitchu. Spekuluje się, że inni znani i rozpoznawalni streamerzy mieli inkasować niemniejsze pieniądze za promowanie hazardu. A do nich zaliczają się między innymi takie gwiazdy jak Adin Ross czy Félix "xQcOW" Lengyel.

Nagłaśnianie sprawy wymusiło na Twitchu podjęcie działań

Przedstawiciele Twitcha odnieśli się do całej sytuacji w rozmowie z Wired.com: "Podchodzimy bardzo rygorystycznie i zabraniamy wszelkich treści i zachowań niezgodnych z prawem oraz podejmujemy działania we wszystkich zgłaszanych przypadkach nielegalnego hazardu".

Platforma potwierdziła także, że zamierza przyglądać się i monitorować hazardowe treści w większym stopniu, niż robiła to do tej pory: "Naszym celem jest stworzenie bezpiecznego i pozytywnego doświadczenia dla wszystkich naszych użytkowników".

W oświadczeniu czytamy także, że "Streamerzy muszą przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów lokalnych, krajowych i międzynarodowych".

Co mówią przepisy?

O legalności tego typu działalności na platformach streamerskich, wypowiedział się Keith Whyte, dyrektor wykonawczy instytutu National Council on Problem Gambling: "Wiele aktywności promujących hazard na Twitchu jest nielegalnych lub nieuregulowanych i stwarza ryzyko dla konsumentów, wrażliwych dorosłych, nastolatków i nieletnich".

Regulamin Twitcha pozostaje raczej neutralny w kwestiach hazardu, ale już platformy takie jak YouTube czy konkurencyjny Facebook Gaming całkowicie zabraniają aktywności, a nawet wzmianki o kasynach i stronach nawiązujących lub zachęcających do takowych praktyk.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce miesiąc temu na Słowacji. URHH, czyli Urząd Regulacji Gier Hazardowych na Słowacji dostał informację od jednego z dostawców Internetu, że streamer kryjący się pod pseudonimem "dDandis" gra w Pokera na transmisji prowadzonej na żywo.

Słowackie prawo bardzo surowo traktuje tego typu rozrywki - zakazane jest granie i promowanie hazardu, więc precedens ten zakończył się w najgorszy możliwy sposób, a jednocześnie na tyle groteskowy, że wieść ta odbiła się szerokim echem wśród twórców i widzów na Twitchu. Portal ten został zablokowany na terenie Słowacji dla każdego użytkownika Internetu w tym kraju, korzystającego z dostawcy O2.

Tego typu namnażanie i nawarstwianie dziwnych sytuacji może pojawiać się coraz częściej, jeśli Twitch zdecyduje się zachować bierność w sprawie hazardu. Ostatnie jednak oświadczenia dają cień szansy, że na platformie może nastąpić przełom w tej sprawie. Wydaje się, że duża część społeczności tego sobie życzy - może poza jednostkami, które nadal w ten sposób zarabiają.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy