W Fortnite pojawiły się miecze świetlne z Gwiezdnych wojen, którymi można walczyć z przeciwnikami

Wszyscy fani Star Wars żyją premierą najnowszej odsłony kultowej sagi, z kolei wydarzenie to w ramach współpracy z Disneyem promuje także Epic Games w Fortnite. Ostatnio do gry trafiło kino wyświetlające przedpremierową scenę z Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie, a jakiś czas temu deweloperzy udostępnili użytkownikom battle royala specjalną skórkę szturmowca.

To jednak niejedyne niespodzianki, ponieważ gracze mogą również grać postaciami Ren, Finna i Troopera Sithów. Natomiast aktualnie Epic kontynuuje wydarzenie związane z gwiezdną sagą, w ramach którego do tytułu zawitały miecze świetlne.

Co ważne nie jest to jedynie zwykły eksponat a pełnoprawne narzędzie wykorzystywane w walce z napotkanymi podczas rozgrywki oponentami. Ogółem dodano kilka wariantów miecza — zielonego Luke'a, niebieskiego Rey, czerwonego Kylo Rena oraz Mace'a Windu. W sieci pojawiły się już nawet filmiki uwieczniające zaciekłe pojedynki z użyciem wspomnianej broni, które niekiedy przypominają prawie pojedynki prawdziwych Jedi. Użytkownikowi o pseudonimie Sucboy udało się nawet wygrać całą rozgrywkę battle royale walcząc w decydującym starciu wykorzystując właśnie ów miecz.

Nowy oręż potrafi nie tylko ranić wrogów, ale także niszczyć postawione przez nich konstrukcje czy nawet odbijać strzały od zwykłej broni co niekiedy potrafi być dość widowiskowe. Bez wątpienia liczba udostępnianych klipów z pojedynków z mieczami świadczy o tym, że zabawa przypadła fanom Fortnite do gustu. W sumie nie codziennie można grać bronią Jedi w innej produkcji niż tej osadzonej w uniwersum Gwiezdnych wojen. Organizowane przez autorów wydarzenie umożliwiające wzięcie udziału w specjalnych zadaniach (do kilku potrzeba miecza świetlnego) potrwa jeszcze niecały tydzień. Dodatkowo wszyscy uczestnicy dostają lotnię w kształcie myśliwca TIE.

Święto Star Wars to jednak nie wszystko, co ma do zaoferowania Fortnite. Epic dodał bowiem do produkcji opcję rozgrywki na podzielonym ekranie tzw. split-screen. I choć nie jest to może rewolucyjna nowość to stanowi całkiem interesującą ciekawostkę, która najpewniej zainteresuje wielu graczy battle royala.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl