Reklama

Call of Duty bez zmian. Microsoft planuje kontynuować to, co zaczęło

Po głośnej premierze Call of Duty: Black Ops 6 przyszedł czas na pierwsze rozmowy o przyszłości. Według samego Activision, Microsoft zdaje się zadowolony z dotychczasowego podejścia twórców do rozwoju całej serii.

Call of Duty od lat miało bardzo wyjątkowy sposób rozwoju. Większość live-service shooterów debiutowała i była aktualizowana poprzez liczne DLC czy sezony na przestrzeni lat. Produkcje pokroju Apex LegendsFortnite czy nawet Counter-Strike od lat utrzymują się na rynku w dokładnie tej samej formie. Tymczasem Call of Duty swoją premierę ma co roku i co roku każe swoim fanom płacić kolejne 60 dolarów za następną odsłonę.

Reklama

Ostatni raz o potencjalnym przerwaniu tego wieloletniego modelu rozmawialiśmy przed premierą Modern Warfare 3. Za kulisami krążyły wtedy plotki, że Activision chce dać Infinity Ward dodatkowy rok na rozwój MW2. Sledgehammer Games miało oryginalnie pracować nad obszernym, płatnym DLC do MW2 z dodatkowymi mapami, trybami gry, broniami i nawet rozwiniętą dalej kampanią, ale ostatecznie stworzyli oddzielną grę, MW3.

Nie wiemy dokładnie, ile prawdy było w tamtych plotkach. Wiemy za to, że narracja ta mocno zaszkodziła Call of Duty: Modern Warfare 3. Do dzisiaj gra określana jest mianem "DLC do MW2". Jak się jednak okazało, Sledgehammer Games stworzyło bardzo udaną produkcję regularnie aktualizowaną o bardzo angażujący content, ale ze względu na nietypową narrację i mocne powiązanie z MW2, nie wszyscy mieli okazję tego doświadczyć.

Naturalnym jest oczywiście wyciąganie wniosków z tego typu sytuacji i pytanie, czy pod rządami Microsoftu, nowego właściciela Activision Blizzard, Call of Duty może doczekać się jakiejś rewolucji. Jak możemy przeczytać z wywiadu Washington Post z Mattem Coxem, na razie Microsft nie planuje drastycznych zmian. Nad całą marką pracuje aktualnie w rezultacie aż 15 studiów Activision, ogólna struktura nie uległa zmianie i najwyraźniej pozostaniemy przy standardowym już dla COD-a modelu wydawniczym.

Trudno dziwić się oczywiście decyzji Microsoftu. Kilka dni po premierze Black Opsa 6 słyszymy, że gra bije kolejne rekordy i może być nawet największym debiutem w historii całej serii. Nie można oczekiwać, że Microsoft zacznie wprowadzać zmiany w systemie, który zbudował przez ostatnie dekady jedną z największych marek w historii gier wideo. Dodatek w postaci Xbox Game Passa i powiązanie z takim gigantem jak Microsoft może tylko pomóc Activision wynieść ich dotychczasowe metody na jeszcze wyższy poziom.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty | Microsoft | Activision
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy