Reklama

Czy esport to rozwiązanie dla biznesu?

Esport to dynamicznie rozwijający się rynek, który tworzy nowe możliwości dla marketerów, mediów i organizatorów imprez masowych.

Esport, bo o nim będzie dziś mowa, to zjawisko na miarę XXI wieku. Bardzo młody, dynamicznie rozwijający się sektor rozrywki, który bez wsparcia tradycyjnych mediów i dyscyplin sportowych wdarł się w sektor wielkich pul nagród i inwestycji. Polska, zarówno pod względem umiejętności zawodników jak i inwestowaniem w sektor, wcale nie pozostaje w tyle za europejską czołówką. Z kolei pod względem popularności dynamika wzrostu w Polsce plasuje się na pierwszym miejscu w Europe i trzecim na świecie.

Jednym z takich produktów jest Polska Liga Esportowa, organizowana przez Fantasy Expo. Rozgrywki te kierowane są do polskich zawodników i przez swój cykliczny charakter wymuszają stabilizację składów oraz gwarantują stały przypływ gotówki zawodnikom. Ligę podzielono na dwie fazy - zasadniczą, rozgrywaną w systemie “każdy z każdym" oraz playoff, która odbędzie się 2-3 grudnia w warszawskim Muzeum Gazownictwa. Najlepsze formacje w kraju walczą o nagrody z puli 261 360 zł w dwóch grach - Counter-Strike: Global Offensive oraz League of Legends.

Reklama

Skąd biorą się tak potężne pieniądze za, można trywialnie rzec, “granie w gry"? Nic nie wydarzy się bez pozyskania potężnych sponsorów. Potencjał w esporcie dostrzegają marki z wielu sektorów gospodarki, nieraz pozornie dość odległych od kojarzonych powszechnie z elektroniczną rozrywką. Głównym partnerem Polskiej Ligi Esportowej jest Play. Firmy telekomunikacyjne chętnie inwestują w sektorze, co znajduje poparcie nie tylko w Polsce, ale i na świecie - w najlepszej na świecie lidze League of Legends (League Champions Korea) dwa “telekomy" są sponsorami tytularnymi drużyn ze ścisłej czołówki.

Kolejną marką, która bardzo silnie angażuje się w sektor esportowy i gamingowy jest Sprite. Czy zatem firmy z branż powiązanych z graniem stronią od takich inwestycji? Jakby to rzekł Radek Kotarski - nic bardziej mylnego! Partnerami Polskiej Ligi Esportowej są również ASUS Republic of Gamers - producent sprzętu dla graczy klasy premium oraz LG - prawdziwy gigant produkujący wszelką możliwą elektronikę, przy czym najbliższe esportowi są ich monitory.

Jak zatem nakłonić tak różne podmioty do współpracy? Esport posiada bardzo twarde narzędzia do negocjowania z inwestorami w postaci konkretnych liczb. Drugi sezon Polskiej Ligi Esportowej oglądały setki tysięcy unikalnych użytkowników, generując w samej fazie zasadniczej 2,3 miliona odtworzeń materiałów związanych z ligą o łącznym czasie oglądania 557 tysięcy godzin! Widać jak na dłoni, że produkt o wysokiej jakości przyciąga rzesze fanów. Jak przekuć to na wymierne korzyści dla partnerów?

Przede wszystkim esport posiada własne kanały docierania do widzów. Jeszcze kilka lat temu krytycy przekonywali, że bez wsparcia telewizji dotarcie do szerokiego grona odbiorców jest zwyczajnie niemożliwe. Powszechny dostęp do szerokopasmowego internetu sprawił, że każdy, kto taki dostęp posiada, jest w stanie oglądać rozgrywki w sieci za pomocą platform do strumieniowania treści. Największą jest bez wątpienia Twitch.tv, na którym można oglądać starcia w ramach Polskiej Ligi Esportowej. Platforma daje praktycznie nieograniczone możliwości kreacji obrazu, przez co podczas transmitowania meczów można znaleźć bardzo dużo miejsca na dedykowane bloki reklamowe, a także lokowania produktu w samej oprawie audiowizualnej transmisji.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że specyfika transmisji pozwala na dużo bardziej aktywny udział widza, który może na bieżąco komentować poczynania swoich idoli i daje mu to poczucie bliższego kontaktu z materiałem niż w telewizji. Esport to również miejsce, gdzie wykreowały się już prawdziwe gwiazdy - nie tylko wśród zawodników. Streamer i profesjonalny komentator - Piotr “Izak" Skowyrski na platformie YouTube zebrał już ponad 1,5 miliona subskrybentów!

Co jednak, kiedy zarówno gracze, jak i organizatorzy wyjdą sprzed komputerów i zorganizowany zostanie turniej offline? Esport już wszedł na stadiony i oczekiwania są takie, by impreza miała odpowiednią oprawę. Do tego potrzebne są odpowiednie obiekty, a więc dochodzi jeszcze współpraca z właścicielami aren o odpowiednim charakterze i rozmiarze. Finały Polskiej Ligi Esportowej odbędą się w Muzeum Gazownictwa - wszystko to dzięki wsparciu PGNiG, będącego jego właścicielem. W tym przypadku co prawda postawiono na kameralny i komfortowy dla zawodników charakter turnieju, ale coraz częściej najważniejsze starcia organizowane są na stadionach, i co nie mniej ważne, trybunach zajętych do ostatniego miejsca. Finał tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends rozegrany został na Stadionie Narodowym w Pekinie, gdzie pojawiło się co najmniej 80 000 oglądających.

Jak widać, esport to nie tylko sama gra. To też olbrzymie pole możliwości w marketingu i organizacji eventów. Taką właśnie tematykę podejmie konferencja IAB HowTo: play esports & gaming marketing - już 6 grudnia w Warszawie eksperci z różnych zakątków branży pokażą jak skutecznie odnaleźć się w tak dynamicznym sektorze rozrywki. Szczegółowy program oraz informacja o zapisach znajdują się na tej stronie.

materiały źródłowe
Dowiedz się więcej na temat: esport
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy