Jak oglądać trzeci etap Call of Duty League 2021?
Dotarliśmy już prawie do połowy sezonu Call of Duty League 2021. Mamy za sobą turniej Kickoff oraz dwa całe etapy. Przed nami jeszcze trzy etapy i coroczne Champsy. Na chwilę przed startem rozgrywek postanowiliśmy przedstawić Wam drużyny, na które naszym zdaniem warto zwrócić uwagę podczas nadchodzących transmisji.
Format trzeciego etapu jest dokładnie taki sam, jak w dwóch ostatnich przypadkach. Największą zmianą są w rezultacie drobne usprawnienia w zasadach trybu Control. Poza tym drużyny wciąż mają przed sobą fazę grupową składającą się z dwóch Round Robin. Po trzech tygodniach najlepsze składy z każdej z grup lądują w półfinale drabinki wygranych, TOP2 i TOP3 trafiają do ćwierćfinałów, a pozostała szóstka zostaje rozstawiona w dolnej części turniejowej drabinki.
Mecze rozgrywane będą od czwartku do niedzieli. Pierwsze spotkanie każdego dnia rusza o 21:00. Oficjalna transmisja pozostaje materiałem ekskluzywnym dla YouTube Gaming.
Najciekawszym elementem fazy grupowej każdego etapu jest w rezultacie skład samych grup, który zmienia się po każdym Majorze. Przedstawiciele drużyn spotykają się po skończonym turnieju i od najwyższego zajętego miejsca wybierają po kolei jeden skład, który trafi do przeciwnej grupy. Sytuacja w trzecim etapie wygląda następująco:
Grupa A:
- Dallas Empire
- Florida Mutineers
- Los Angeles Guerrillas
- Minnesota ROKKR
- Paris Legion
- Toronto Ultra
Grupa B:
- Atlanta FaZe
- London Royal Ravens
- Los Angeles Thieves
- New York Subliners
- OpTic Chicago
- Seattle Surge
Zanim przejdę do moich spostrzeżeń dotyczących CDL przed rozpoczęciem trzeciego sezonu, zachęcam wszystkich do obejrzenia krótkiego materiału prezentującego ostatnie losowanie drużyn.
Przedstawiciele poszczególnych ekip po kolei wybierają w zasadzie drużynę, z którą nie chcą się zmierzyć w fazie grupowej. Podają zazwyczaj ku temu pewne powody i powstaje tym samym swojego rodzaju power ranking autorstwa osób bezpośrednio zaangażowanych w CDL. Można też wyraźnie zobaczyć, jak płynnie zmieniają się opinie zawodników i trenerów po niespodziankach pokroju tej z drugiego Majora.
Toronto od razu wysłało do przeciwnej grupy Chicago, skazując się tym samym na spotkanie z Dallas Empire. Minnesota po ostatnim występie awansowała mocno w oczach zawodników, spadł wyraźnie Nowy Jork, a LA Thieves wzbudziło sporo respektu wśród graczy swoimi meczami w drabince przegranych. Sytuację dobrze nakreślił Saintt, wybierając Nowy Jork do grupy B i mówiąc przy tym, że reszta drużyn przechodzi teraz pewne zmiany i ciężko dokładnie określić ich poziom. JKap na czele tej reszty postawił jednak Florydę.
Czołówka Call of Duty League zaczyna ulegać coraz to większym zmianom. Chicago wygląda aktualnie na stabilne TOP4 i nic do tej pory nie wskazywało na to, żeby mieli wybić się wyżej i zacząć walczyć z Atlantą o miano najsilniejszej drużyny. Dallas kontynuuje swoje problemy z S&D, a występem na poprzednim turnieju wzbudzili wśród ekspertów dyskusję o bardziej drastycznych zmianach w drużynie. Atlanta z kolei miała chwilę słabości, ale wciąż pozostaje faworytem do zdobycia pierwszego miejsca w swojej grupie i drugiego tytułu Majora w maju.