Wiedzieliście, że dziś startuje EMP? A, to już wiecie
ESL Mistrzostwa Polski wciąż są najważniejszymi rodzimymi rozgrywkami w Counter-Strike'a: Global Offensive. Problem w tym, że często kuleje w nich promocja. Nie inaczej jest tym razem, toteż wiele osób nie wie, kiedy nastąpi start kolejnego sezonu - a nastąpi dzisiaj, tj. 27 kwietnia 2020 roku.
EMP zawsze budziły jakiekolwiek emocje. Zazwyczaj w rozgrywkach znajdowały się bowiem czołowe drużyny w kraju, więc ich rywalizacja pokazywała, kto na dziś jest lepszy. Rozgrywkom nie ujmował również fakt, że co sezon ogólny poziom polskiej sceny spada - nadal bowiem chcemy wyłonić tego najlepszego. Jedynie zmienia się ogląd wyników, gdyż nie tak dawno mistrz Polski jawił się jako nadzieja, dziś co najwyżej jest on ostatnią deską ratunku (o ile w ogóle).
Nie da się ukryć - obecny czas nie sprzyja promocji rozgrywek. Nie mówię tu o pandemii koronawirusa, tylko fakcie, iż polska scena ma bardzo niski poziom, a ponadto została naznaczona licznymi zmianami. W zasadzie każdy zespół stanowi teraz niewiadomą, mając za sobą solidne przetasowana. Wyjątkiem od reguły jest AVEZ Esport - na dziś chyba główny kandydat do wygrania zmagań.
Z drugiej strony pandemia koronawirusa to okazja do przyciągnięcia większej liczby widzów przed transmisje, tym bardziej, gdy będzie ona również w Polsat Games. Potencjalni odbiorcy przecież i tak siedzą w domu. Włodarze EMP nie spisali się jednak w tej materii. Można nawet jasno zadeklarować "skopanie" całej sprawy. O rozgrywkach cicho, drużyny same nie angażowały się jakoś szczególnie (nie, żeby można je zachęcić do działania), a strona zmagań leży. Obserwatorzy polskiej sceny szybko wytknęli te braki.
Pomagają portale i pojedyncze osoby, sugerujące, że mamy do czynienia z pierwszym sezonem, gdzie każdy ma swojego trenera. Zawsze to jakiś punkt zaczepienia, choć jest on trochę wątpliwy. Zazwyczaj bowiem w poprzednich sezonach znajdowało się jedno, dwa miejsca dla "mixowych" składów, które raczej nie planowały grać ze sobą po zakończeniu mistrzostw. Nie dziwi zatem, iż takie ekipy nie posiadały szkoleniowców. No ale ok, to zawsze coś.
Szansą na zbudowanie całej historii, jak również zauważyli inni, jest właśnie fakt niewiedzy. Prawie każdy zmienił skład, a więc mamy do czynienia ze sporą niewiadomą. Angaż widzów jest zatem prostszy. Każde typowanie wyniku to bowiem prawie wróżenie z fusów. Finalnie mamy jednak to, co mamy, czyli ciszę nawet w dniu pierwszych zmagań.
ESL Mistrzostwa Polski rozpoczynają się dzisiaj o 18:30. Jako pierwsi o punkty powalczą x-kom AGO z AVEZ Esport oraz Illuminar Gaming z Actiną PACT. Oprócz wspomnianych zespołów w grze o zwycięstwo są: Wisła All in! Games Kraków, CLEANT Mix, Izako Boars oraz Łomża 0% Cyberwolves. Dwie ostatnie formacje uzyskały prawo do gry za sprawą kwalifikacji.
Rywalizacja w EMP potrwa do 31 maja. Zasady wyłonienia zwycięzcy nie zmieniają się na przestrzeni ostatnich sezonów. Mianowicie najpierw dojdzie do rywalizacji każdy z każdym w systemie 2xBO1. Następnie 6 najlepszych zespołów awansuje do fazy pucharowej, natomiast 2 ostatnie spadną z rozgrywek. W tym sezonie pula nagród wynosi 50 tysięcy złotych. Z racji pandemii najpewniej wszystkie fazy turnieju zostaną rozegrane online. Transmisja meczów odbędzie się w Polsat Games oraz na kanale ESL Polska na Twitchu.
O wszystkim wspomniałem? Pewnie na pewno pominąłem mniej rzeczy niż osoby odpowiedzialne za promocję zmagań.