Cs_summit 3: Team Kinguin poza turniejem

Team Kinguin bardzo dobrze rozpoczął rozgrywkę na Train. Polacy wygrali trzy pierwsze rundy, lecz niestety potem nastąpił przestój. Ghost Gaming wygrało aż pięć kolejnych rund, doprowadzając do wyniku 5:3 na swoją korzyść. Wówczas nastąpiło przebudzenie "Pingwinów" i reprezentanci naszego kraju odzyskali prowadzenie. Bardzo wyrównana pierwsza część mapy Train zakończyła się rezultatem 8:7 dla polskiej formacji. Nie był to wymarzony wynik dla ekipy "Loorda", gdyż grali oni po stronie łatwiejszej - broniącej.

Team Kinguin nie miał sobie równych także w drugiej pistoletówce. Dzięki temu Kinguin objęło czterorundową przewagę (11:7). W kolejnej fazie mapy, przebieg meczu się wyrównał. Obie drużyny zdobywały regularnie rundy, co pozwalało jednak Polakom na utrzymanie kilku rund przewagi. W 24 rundzie Kanadyjczycy doprowadzili do wyrównania 12:12. Kwestia zwycięstwa potyczki na Train była jeszcze otwarta dla obu drużyn. Ostatecznie to Ghost Gaming sięgnęło po triumf, wygrywając 16:14. Kolejną lokacją była wybrana przez Kinguin mapa Cache.

Polacy byli nie do pokonania w pistoletówkach, gdyż trzecią z nich - na otwarcie Cache’a, również wygrali. Początek tej mapy należał do Team Kinguin. Wygrali aż siedem pierwszych rund, dominując totalnie rywala z Ameryki Północnej. Warto zaznaczyć, że "TaZ" i spółka zaczęli potyczkę po stronie antyterrorystów. Od ósmej rundy maszyna o nazwie Team Kinguin zacięła się. Ghost Gaming zaczęło seryjnie zdobywać punkty, skutecznie odrabiając straty. Na tyle skutecznie, że Team Kinguin przegrywało 7:8 na półmetku.

Już czwarta runda pistoletowa wygrana w tym meczu pozwoliła na doprowadzenie do remisu, Żadna z drużyn nie potrafiła objąć wysokiego prowadzenia w drugiej połowie. Końcówka należała jednak do graczy Ghost Gaming. To oni mieli więcej umiejętności i ostatecznie zwyciężyli na Cache’u 16:11. Team Kinguin żegna się z tym samym z turniejem cs_summit 3.  

Team Kinguin - Ghost Gaming 0:2

Krzysztof Chałabiś