EPICENTER 2018: Team Liquid i Na'Vi w półfinale
Team Liquid i Natus Vincere awansowały do półfinału EPICENTER 2018. Obie drużyny w swoich spotkaniach nie miały trudnej przeprawy.
Potyczka na Trainie była bardzo zacięta. Lepiej rozpoczęło Na’Vi, które wygrało dwie pierwsze rundy. Potem jednak do głosu doszedł FaZe Clan. Międzynarodowa ekipa zdobyła aż siedem rund z rzędu po stronie CT. Pierwsza połowa zakończyla się wynikiem 9:6 dla Clanu.
Druga połowa należała jednak do wschodnio-europejskiej formacji. Natus Vincere zdominowała rywala po stronie broniącej, zdobywając aż dziesięć rund i ostatecznie wygrywając mapę 16:13. Train był pojedynkiem czołowych strzelców obu drużyn. "NiKo" zdobył 29 fragów, a jedno trafienie więcej zaliczył "s1mple".
Overpass, czyli koronna mapa Natus Vincere już w całości została przez tę drużynę zdominowana. Rosyjsko-ukraiński zespół nie dał najmniejszych szans FaZe Clanowi na swojej lokacji, wygrywając 16:5 i tym samym awansując do półfinału EPICENTER 2018.
Natus Vincere - FaZe Clan 2:0
Jeszcze bardziej jednostronne było spotkanie Team Liquid z AVANGAR. Drużyna ze strefy NA już na pierwszej mapie - Mirage udowodniła, że to ona rządzi w tym spotkaniu. Rezultat 16:5 jednoznacznie wskazywał na to, że będzie ciężko Kazachom z AVANGAR zmienić losy tego spotkania.
Podobny przebieg rozgrywki widzieliśmy również na Inferno, wybranym przez Team Liquid. Znów Amerykanie przejęli całkowicie inicjatywę w rozgrywce. W pierwszej połowie AVANGAR było jedynie tłem w rywalizacji obu drużyn. Gracze AVANGAR zdobyli o trzy rundy więcej, niż na pierwszej mapie, lecz oczywiście to nie mogło wpłynąć na ostateczny rezultat. Mecz zakończył się gładkim 2:0 dla Team Liquid.
Team Liquid - AVANGAR 2:0
Krzysztof Chałabiś