Reklama

ESL One Cologne: Zaskakujący finał zmagań

W sobotę odbyły się półfinały ESL One Cologne. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwem drużyn, które przed meczem nie były faworyzowane.

Spotkanie pomiędzy Astralis i Natus Vincere nie miało wyraźnego kandydata do zwycięstwa. Większe szanse dawano jednak Duńczykom, którzy od dłuższego czasu prezentowali dobrą formę. Mimo tego pierwsza mapa pojedynku padła łupem Na`Vi. Następnie do głosu doszli podopieczni Dannyego "zonica" Sørensena, pewnie wygrywając drugą odsłonę pojedynku. Podczas walki na inferno Danylo "Zeus" Teslenko i spółka wyszli na prowadzenie 10:5. Po zmianie stron Skandynawowie gonili swojego oponenta, lecz ostatecznie ta sztuka im się nie udała.

Natus Vincere - Astralis 2:1 (16:13 - overpass, 6:16 - nuke, 16:13 - inferno)

Reklama

Następnie do rywalizacji przystąpili gracze FaZe Clan oraz BIG. Mimo stand-ina w postaci Jorgena "cromena" Robertsena FaZe wydawało się faworytem meczu. W większości niemiecka formacja od początku stawiała jednak rywalom trudny opór, co sprawiło, że na pierwszym placu boju doszło do dogrywki, którą wygrało FaZe. Wspierane przez liczną publiczność BIG nie złożyło broni, zgarniając na swoje konto traina wybranego przez przeciwnika. Decydujące ponownie okazało się inferno, gdzie emocji było mniej, gdyż Johannes "tabsen" Wodarz i spółka przejęli inicjatywę, ostatecznie zamykając FaZe Clanowi drogę do finału.

BIG - FaZe Clan 2:1 (17:19 - dust 2, 16:13 - train, 16:6 - inferno)

Do zakończenia ESL One Cologne brakuje rozegrania meczu finałowego. Ostatnie starcie odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:00 w formacie BO5. 

Patryk Głowacki

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy