Reklama

LEC, Lato 2021 – wyniki piątego tygodnia

​Tabela LEC zaczyna powoli wyglądać tak, jak spodziewaliśmy się tego przed rozpoczęciem sezonu. Fnatic kontynuuje swoją dobrą passę, G2 przełamuje serię przegranych, a Rogue dalej utrzymuje się na pierwszym miejscu.

Piątek, 9 lipca:

  • SK - Schalke 04 1:0
  • MAD Lions - Excel 1:0
  • Vitality - Fnatic 0:1
  • Rogue - Misfits 1:0
  • G2 Esports - Astralis

Sobota, 10 lipca:

  • Vitality - SK 1:0
  • Schalke 04 - MAD Lions 0:1
  • Misfits - Astralis 0:1
  • Fnatic - Excel 1:0
  • Rogue - G2 Esports 0:1

Początek roku w wykonaniu najlepszych drużyn LEC nie wyglądał najlepiej. G2 znajdowało się co prawda na szczycie obok Misfits, ale organizacje, od których oczekiwaliśmy wysokiej formy, nie zaczęły przekonująco letniego splitu. Ta sytuacja zaczyna powoli się zmieniać.

Reklama

Misfits po dwóch porażkach z Rogue oraz Astralis spadło na trzecie miejsce obok MAD Lions, które zaliczyło udany tydzień w rywalizacji ze słabszymi od siebie rywalami. Słabość rywali najlepiej wykorzystało Fnatic wyglądające aktualnie na jedną z najsilniejszych, o ile nie najsilniejszą, drużynę w LEC. Porażka z Schalke w poprzednim tygodniu wygląda jedynie na wypadek przy pracy, patrząc na ich formę w trzech kolejnych spotkaniach.

Pierwszy raz od kilku splitów Fnatic znajduje się na bardzo dobrej pozycji, żeby zwyciężyć regulaminowy sezon. To właśnie na nich zwrócone będą oczy większości widzów LEC. Do końca sezonu zostały jeszcze trzy tygodnie i siedem spotkań do rozegrania przez każdą z drużyn. Bardzo wiele może się wydarzyć podczas tylu BO1. Fnatic szalonymi zmianami w offseasonie wprowadziło sporo świeżości do swojego składu i na razie wychodzi im to na dobre. Sądząc po wypowiedziach Nisqy’ego z podcastu Crack Down, na ich korzyść przemawia również atmosfera wewnątrz drużyny.

Najbardziej ekscytującym meczem tygodnia było oczywiście starcie G2 z Rogue. Klątwa Rogue trwa w najlepsze i wygląda na to, że prędko nie uda im się pokonać drużyny Jankosa w regulaminowym sezonie. G2 zagrało w minioną sobotę swój najlepszy mecz w tym sezonie, lepszy nawet od tego, co pokazali przeciwko Misfits do momentu teamfightu na Elder Dragonie. W starciu z silną drużyną G2 całkowicie przejęło kontrolę nad meczem i wyglądało jak za czasów swojej świetności, kiedy regularnie utrzymywali się na szczycie tabeli.

Kolejny tydzień w wykonaniu G2 powinien dać nam jasno do zrozumienia, czy na dobre przełamali swoją złą passę i wrócą teraz do walki o najwyższe pozycje. W ciągu dwóch następnych tygodni G2 zagra z Vitality, Fnatic oraz Misfits. Jeżeli z większości tych gier wyjdą zwycięsko, powinni przesunąć się w rankingu o parę oczek i zbliżyć się do pozostałych drużyn.

Cały czas jeden element LEC pozostaje niezmienny - jesteśmy w trakcie bardzo wyrównanego splitu. Na pierwszej i trzeciej pozycji znajdują się po dwie drużyny. Remis jest też na szóstym miejscu, ostatnim gwarantującym awans do playoffów. Nawet SK zaczęło teraz wygrywać jakieś mecze i nie dzieli ich aż tak wiele od dziewiątego aktualnie Schalke. Z siedmioma spotkaniami do końca regulaminowego sezonu jeszcze bardzo dużo może się wydarzyć.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy