Acend triumfuje na Mistrzostwach Świata w Valorancie! Wielki sukces polskiego esportu
Historia pisze się na naszych oczach. Europejska formacja Acend, w barwach której występuje dwóch Polaków, pokonała w wielkim finale VALORANT Champions ekipę Gambit Esports, stając się tym samym pierwszymi Mistrzami Świata w historii Valoranta!
Polacy piszą nowy rozdział polskiego sportu elektronicznego
Patryk "starxo" Kopczyński oraz Aleksander "zeek" Zygmunt wraz z trzema innymi członkami Acend dokonali wręcz niemożliwego, koncertowo przedzierając się przez kolejne etapy drabinki turniejowej. O ile nikt nie odbierał temu międzynarodowemu składowi umiejętności i aspiracji, o tyle niewielu spodziewało się, że Acend może sięgnąć po najcenniejsze trofeum.
Przyjrzyjmy się bliżej drodze, jaką przeszła na tym turnieju drużyna, w której dumnie partycypują Polacy. Z Grupy A - Acend wyszło bez szwanku, rozprawiając się w bezpośrednich starciach z Keyd Stars i EnVy, chociaż mecz przeciwko tym pierwszym owiany był całkiem niemałym skandalem.
Im dalej w turniej, tym więcej emocji, które miały na dobre rozpocząć się dopiero w rywalizacji na etapie fazy pucharowej. W ćwierćfinale, Team Secret musiał uznać wyższość fenomenalnego w tym spotkaniu Acend, które na dwóch mapach zdemolowało wręcz swoich oponentów. Półfinał przyniósł z kolei Europejskie derby i zapowiadany był jako "mecz na szczycie". Przepowiednie nie pokryły się w żaden sposób z realiami, bowiem drużyna Polaków gładko rozprawiła się z faworyzowanym Teamem Liquid.
Wielki finał - wielką ucztą
Niedzielny finał między rosyjskim Gambit Esports, a międzynarodową ekipą Acend rozegrany został w systemie Best of 5 (do 3 wygranych map). Według ekspertów i samych bukmacherów, minimalnym faworytem spotkania byli mistrzowie VCT 2021: Stage 3 Masters - Berlin.
Zawodnicy obu drużyn sprezentowali wszystkim entuzjastom Valoranta prawdziwą ucztę. Mecz rozegrał się w pełnym wymiarze pięciu map i obfitował w wiele zwrotów akcji. Kiedy już się wydawało, że pierwsza mapa - Brezee padnie łupem Acend, to Rosjanie przechylili szalę na swoją stronę i dzięki mocnej końcówce przypieczętowali na niej zwycięstwo. Druga mapa wpadła na konto Acend (13:7), a na trzeciej - ze skuteczną odpowiedzią przyszło Gambit, demolując wręcz swoich rywali (13:3).
Najwięcej zwrotów i emocji zaistniało na czwartej planszy - Icebox. To tutaj - raz jedna, raz druga formacja dzięki świetnej dyspozycji strzeleckiej i zmysłowi taktycznemu była w stanie przechylać szalę raz na jedną, raz na drugą stronę. Doczekaliśmy się dogrywki, w której to Acend udowodniło, że zamierza powalczyć do samego końca, doprowadzając tym samym do finałowej rozgrywki na ostatniej mapie - Split.
O ile pierwsza połowa ostatecznego starcia była bardzo wyrównana, to już druga połówka zdominowana została przez Acend. Warto dodać, że kluczowe akcje i newralgiczne momenty rozgrywały się bardzo często z udziałem Polaków - "starxo" i "zeeka". Split zakończył się wynikiem 13 do 8 na korzyść Acend i to nasi rodacy mogli wznieść upragnione trofeum.