Reklama

Activision cofa niesprawiedliwe bany w Call of Duty

​Zbanowani gracze zawsze twierdzą, że są niewinni, lecz w takie zapewnienia wierzy już mało kto. Teraz jednak okazuje się, że ostatnia fala banicji w Call of Duty: Modern Warfare oraz w darmowym Warzone faktycznie mogła być efektem pomyłki, a Activision po cichu wycofuje się z nałożonych kar.

Oszuści są niestety dość częstym widokiem w obu tych produkcjach, a twórcy starają się, jak mogą, lecz chyba nie radzą sobie z tym zjawiskiem. Jeszcze w kwietniu zapewniano, że studio Infinity Ward przeznaczy więcej zasobów właśnie na walkę z cheaterami, a w maju zmodyfikowano logowanie.

Wszystkie nowe konta w Warzone muszą podawać numer telefonu. To nie spodobało się wszystkim graczom, ale miało służyć właśnie jako dodatkowe zabezpieczenie. Niestety, nie pomogło, a oszuści nadal pojawiali się na serwerach. Wydaje się, że Activision zaostrzyło następnie proces banowania.

Reklama

Coraz częściej zaczęły jednak pojawiać się głosy osób, które zapewniały, że nic złego nie robiły. Zazwyczaj takie gwarancje przyjęto by z uśmiechem na ustach jako próbę wyłgania się z sytuacji, lecz doniesień zaczęło pojawiać się w sieci tyle, że zaczęto zastanawiać się, czy coś nie jest na rzeczy.

Zaszokowani gracze włączali grę tylko po to, by otrzymać informację o zbanowaniu. Co więcej, były to w większości osoby, które nie mogły pochwalić się specjalnie wyśrubowanymi statystykami, a raczej "normalni" użytkownicy, którzy - dodatkowo - nie obrażali nikogo na czacie czy podczas rozmów.

Teraz okazuje się, że osoby takie są odbanowywane. Oficjalny regulamin Activision zapewnia, że permanentna banicja nie może być cofnięta w żaden sposób, co zapewne tłumaczy, dlaczego wydawca nie zdecydował się na żaden komentarz w tej sprawie i wszystko dzieje się "po cichu".

Gracze spekulują, że bany nie były związane z oszustami, lecz z niedawnymi staraniami, by usunąć z gry mowę i symbole nienawiści. Być może jakiś zautomatyzowany system posunął się za daleko i zaczął usuwać niewinnych - nie byłby to pierwszy przypadek tego typu. Twórcy na razie milczą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Modern Warfare
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy