Reklama

ARCY ma niezłą historię. Dobrze jednak, że się rozpada

​Wtorek przyniósł dość ważną wiadomość dotyczącą polskiej sceny Counter-Strike'a: Global Offensive. Mianowicie swoją działalność zakończył zespół ARCY. Choć przez dwa lata Wiktor "Taz" Wojtas i spółka zaznaczyli swoją obecność na senie CS:GO, to jednak dobrze, że zawodnicy drużyny pójdą teraz w swoją stronę.

Kiedyś to było

Trzeba przyznać jedno - projekt budowany przez dwa lata miał swoje dobre momenty, dzięki którym wielu kibiców właśnie w tej drużynie upatrywało szansę na nowego lidera krajowego podwórka. Ówczesne Team Kinguin zdołało bowiem m.in. wygrać ESL Mistrzostwo Polski, DreamHacka Open Montreal, czy też awansowało do ESL Pro League, by następnie już jako devils.one będąc o krok od LAN-owych finałów ligi.

Choć nie były to aż tak wielkie sukcesy, to jednak forma ekipy rosła. W budowie zespołu nie przeszkodziły również zmiany i pracodawcy, i w składzie. Gdy w miejsce Pawła "reatza" Jańczaka" do zespołu dołączył Paweł "dycha" Dycha, drużyna wciąż grała na podobnym poziomie.

Reklama

Fatalne pół roku

Z czasem jednak faza wzrostu się zakończyła. Od lipca 2019 roku formacja zaliczyła znaczący zjazd formy. Brak zwycięstwa w Polskiej Lidze Esportowej był lampką ostrzegawczą. Zły wynik na GG League wzbudził już poważne obawy, jakich zespół nie rozwiał. Albo w sumie rozwiał, ale nie tak, jak wielu się spodziewało.

Team zaczął grać po prostu źle, zazwyczaj przedwcześnie kończąc zmagania w poszczególnych rozgrywkach. Lekka poprawa przyszła na Games Clash Masters, choć półfinał nie zadowolił ani obserwatorów sceny, ani samych zawodników, którzy po przegranym meczu nerwowo zeszli ze sceny głównej. Wspomniany wynik nie dał formacji "kopa". Wręcz przeciwnie. Brak awansu do WESG, zaledwie półfinał mistrzostw Polski. Prawdopodobieństwo nagłej poprawy sytuacji było raczej znikome.

Decyzja o zmianach w zasadzie była zatem jedynie odraczana. Już końcówka poprzedniego roku rozpoczęła rozpad ekipy, gdyż swoją drogą postanowił pójść "dycha". Następnie nową drużynę w postaci Actiny PACT znalazł Jacek "minise" Jeziak. ARCY starało się załatać dziury, ale jak się okazało, plan zakończył się niepowodzeniem. 14 stycznia formacja oficjalnie zakończyła swoją działalność, a jej gracze obecnie zamierzają znaleźć dla siebie nowy dom.

Lepiej dla wszystkich

Trzeba przyznać, że drużyna dała polskim kibicom kilka powodów do radości. Projekt trwał dwa lata, czyli dość długo. Finalnie niewielu jednak będzie rozpaczało z powodu rozpadu zespołu. Ostatnie bardzo złe pół roku dało jasny sygnał, że formacja nie jest w stanie zbliżyć się do swoich największych osiągnięć. Nie było zatem sensu ciągnąć czegoś na siłę.
Teraz każdy z nich pójdzie swoją drogą. "TaZ" raczej znów spróbuje stworzyć coś swojego. Mikołaj "mouz" Karolewski i Karol "rallen" Rodowicz poszukają nowego pracodawcy.

Pytanie, tylko jaki obiorą oni kierunek. Rzecz w tym, że na rodzimej scenie trudno znaleźć perspektywiczną formację, biorąc za pewnik nietykalność Illuminar Gaming oraz x-kom AGO. Obecnie dla każdego renomowanego polskiego gracza opcja międzynarodowej formacji wydaje się chyba bardziej atrakcyjnym rozwiązaniem.

Patryk Głowacki

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy