Reklama

Biała cosplayerka nie może wcielić się w czarnoskórą postać

​Pyke to czarnoskóra postać z popularnego League of Legends, charakteryzująca się zakrytą twarzą i atakami z zaskoczenia. Alice Livanart to biała cosplayerka, która ma w arsenale między innymi świetny i nagradzany strój Pyke’a. Teraz to połączenie wywołało jednak spore kontrowersje.

​Pyke to czarnoskóra postać z popularnego League of Legends, charakteryzująca się zakrytą twarzą i atakami z zaskoczenia. Alice Livanart to biała cosplayerka, która ma w arsenale między innymi świetny i nagradzany strój Pyke’a. Teraz to połączenie wywołało jednak spore kontrowersje.

Jakiś czas temu kobieta zajęła pierwsze miejsce we francuskim konkursie Coupe de France de Cosplay, właśnie dzięki swojemu Pyke’owi. Dzięki temu miała reprezentować Francję na następnym "szczeblu" cosplayowych zmagań, czyli na ogólnoeuropejskiej imprezie EuroCosplay.

Wszystko szło bardzo dobrze i strój dotarł do finału. Nagle jednak okazało się, że Livanart nie będzie mogła wystawić w nim przebrania postaci z League of Legends, ponieważ sytuacja, w której biała kobieta wcielająca się w czarnoskórego zabójcę, została uznana za promowanie rasizmu.

Reklama

"Słyszymy i doceniamy wasze zastrzeżenia związane z kostiumem jednej z finalistek. Chcemy potwierdzić, że ten cosplay nie będzie pojawiał się już na imprezie i chcemy przeprosić wszystkich, którzy poczuli się obrażeni" - napisano w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.

"Przeglądamy obecnie nasze zasady i warunki uczestnictwa, by upewnić się, że są bardziej przejrzyste, a podobna sytuacja nie ma miejsca w przyszłości" - napisano dalej. "Chcemy także dodać, że finalistka nie jest zdyskwalifikowana i szukamy obecnie opcji, by nadal mogła brać udział".

A więc Livanart nie została zdyskwalifikowana w myśl poprawności politycznej, lecz nie może brać udział w konkursie w kostiumie, który zapewnił jej awans do finału. Wygląda na to, że EuroCosplay faktycznie musi zająć się przeglądem regulaminu. A najlepiej przeglądem sędziów.

W czym problem? "Blackface", czyli malowania skóry na czarno przez białe osoby, jest postrzegane jako zachowanie rasistowskie, ponieważ w przeszłości służyło głównie do nabijania się z czarnoskórych. Problem w tym, że Livanart wcale nie maluje skóry, lecz ma specjalne nakładki...

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy