Reklama

Bjergsen przedłuża kontrakt z TSM na kolejne dwa lata

​Najpopularniejszy midlaner amerykańskiej sceny League of Legends ostatecznie zostaje w drużynie, którą reprezentował przez ostatnie lata.

Biorąc pod uwagę ostatnią formę Team Solo Mid, dobiegający końca kontrakt Bjergsena był jednym z głównych tematów do dyskusji większości ekspertów, zaraz obok trwających aktualnie Mistrzostw Świata. Im dłużej nie dostawaliśmy odpowiedzi od żadnej ze strony, tym więcej pojawiało się głosów, że midlaner powinien po prostu poszukać szczęścia w innej organizacji.

Wczoraj TSM przełamał jednak barierę milczenia. Na ich kanale YouTube zostało opublikowane krótkie ogłoszenie, gdzie po chwili zabawy z widzem wizją Bjergsena pakującego walizki dowiedzieliśmy się, że zostanie on jednak w organizacji. Jak sam powiedział w powyższym materiale, nie wie jeszcze, jak będzie wyglądał skład drużyny i kto będzie stał obok niego w przyszłym sezonie, ale ma wysokie wymagania wobec siebie.

Reklama

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby zaraz obok tego ogłoszenia nie pojawił się artykuł w Washington Post informujący również o Bjergsenie przejmującym część udziałów organizacji. Chociaż sam zawodnik twierdzi, że jego zdaniem jest to po prostu naturalny bieg rzeczy, esport może to otworzyć na zupełnie nowy rodzaj negocjacji pomiędzy graczem a organizacją.

Nagle wśród pięciu zawodników znajduje się jeden z właścicieli drużyny, będący niemalże nie do ruszenia. Kiedyś może nie miało to większego znaczenia, ale teraz, kiedy w grę wchodzą tak ogromne pieniądze, atmosfera w tego typu piątce może ulec diametralnej zmianie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy