Black Ops 6: Zabawa vs realizm - co mówią twórcy o skinach?
Black Ops 6, najnowsza część serii Call of Duty, zawiera pokaźną liczbę dość absurdalnych skinów. Niektórzy gracze ich nie cierpią, ale wygląda na to, że twórcy gry raczej nie planują zaprzestać dodawania ich.
Call of Duty: Black Ops 6 to jedna z największych odsłon całej serii Call of Duty w ciągu ostatnich lat. Ma świetną kampanię, jak zwykle fenomenalny tryb zombie oraz sporo rzeczy do roboty dla miłośników gry online. Ale zawiera też mnóstwo głupawych skinów, które stały się jednym z głównych tematów dyskusji pośród graczy. Niektórym taki klimat pasuje - gra w skinach człowieka-rekina czy niektórych celebrytów - ale inni gardzą takim podejściem i przedmiotami kosmetycznymi. Ich zdaniem, psują one całe doświadczenie związane z nowym Call of Duty. Dlaczego więc, poza pieniędzmi, nadal pojawiają się one w grze?
W wywiadzie z serwisem Dexerto, Miles Leslie - reżyser kreatywny studia Treyarch - został zapytany o tę kwestię. Wyjaśnił między innymi, że po prostu chodzi o to, żeby dać ludziom powód do dobrej zabawy:
Leslie zasugerował także, że seria w naturalny sposób nadaje się to tego, by wykorzystać w niej nieco bardziej ekstrawaganckie przedmioty i skiny - jako specyficzna podseria Call of Duty zawsze chętniej sięgała po dziwne wątki fabularne i inne, podobne elementy. Jednak jeśli chodzi o kampanię fabularną, kwestia ma się zupełnie inaczej. Tutaj twórcy koncentrują się na realizmie i dokładności.
Leslie dał również do zrozumienia, że studio traktuje to podejście "bardzo poważnie" i chce kontynuować opowiadanie fabuły z wykorzystaniem postaci z głównej kampanii, ale powiedział przy okazji:
Natomiast chyba nikogo nie dziwi, że odpowiedzi ani razu nie padł główny powód, dla którego te czy inne skiny pojawiają się w grze - pieniądze.