Reklama

Blizzard manipuluje wynikami oglądalności ligi Overwatch?

​Rozgrywana wczoraj faza pucharowa Overwatch League przyciągała nieco ponad 100 tysięcy oglądających. Taki rezultat jest raczej słaby, jak na pieniądze, które w ten tytuł esportowy pompuje Activision Blizzard, a teraz okazuje się, że nawet ten wynik może nie oddawać rzeczywistości.

Jak zauważył Rod Breslau, popularny konsultant zajmujący się elektronicznym sportem, transmisje z play-offów ligi Overwatch zostały bowiem wstawione na główne strony serwisów internetowych z sieci Vox: Polygon, The Verge, SB Nation oraz Eater, z automatycznym odtwarzaniem włącznie.

To bardzo popularne strony, odwiedzane każdego dnia przez miliony użytkowników. Jeśli internauta wchodził na serwisy wczoraj wieczorem, automatycznie oglądał też transmisję Overwatch League, nawet jeśli kompletnie nie był zainteresowany treścią i chciał po prostu poczytać coś całkiem innego.

Reklama

Jeśli odwiedzający nie korzystał z którejś aplikacji do blokowania reklam, wideo włączało się automatycznie, a niczego nieświadomy czytelnik stawał się natychmiast oglądającym zmagania esportowe, pompując statystyki dla Activision Blizzard - w dość kontrowersyjny sposób.

Taka sztuczka wydaje się być coraz popularniejsza, ponieważ w ubiegły weekend dotyczyła nie tylko Overwatch, ale także turnieju w Apex Legends, a to już produkcja należąca nie do Activision Blizzard, lecz do Electronic Arts. Być może sieć Vox oferowała jakąś promocję na reklamy na stronie głównej?

Prekursorem kontrowersyjnego podejścia wydaje się być Wizards of the Coast, wydawcy Magic: The Gathering. Ci podobno obiecali sponsorom, że jeden z turniejów będzie miał około 100 tysięcy widzów. Fani byli zaskoczeni, ponieważ w przeszłości szczytem były okolice około 20 tysięcy.

Co z tego, skoro transmisje pojawiły się na stronach głównych serwisów sieci Curse, odwiedzanych każdego dnia przez miliard internatutów. Jak można się domyślić, turniej osiągnął maksymalnie 157 tysięcy widzów. Sponsorzy zapewne byli bardzo zadowoleni z takich sztucznych rezultatów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Overwatch League
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy