Były gracz i streamer ostro krytykuje Traina. "Jak parodia z Minecrafta"
Na tę decyzję studia Valve tysiące graczy Counter-Strike’a czekało od ponad trzech lat. Do puli map turniejowych powróciła mapa Train, która była uwielbiana przez społeczność. Okazuje się jednak, że po początkowej fali entuzjazmu, lokacja wielu się nie podoba. Wyraz swojego niezadowolenia dał Lobanjica na platformie X.
Gdy tuż po północy ze środy na czwartek polskiego czasu na serwery Counter-Strike’a 2 trafiła aktualizacja z mapą Train, w mediach społecznościowych wybuchł spory entuzjazm. Lokacja ta zniknęła w 2021 roku, będąc uznawaną za jedną z najbardziej grywalnych w CS:GO. Szczególnie polscy kibice byli zawiedzeni, gdyż zawsze drużyny z naszego kraju świetnie sobie poczynały właśnie na Trainie. Był nawet okres, gdy wśród społeczności Counter-Strike’a nazywano tę mapę "de_Poland" z uwagi na wysoką skuteczność na niej naszych rodaków. Jednak na całym świecie.
Train był lokacją, za którą tęskniły tysiące graczy - zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Teraz doczekali się jej powrotu, lecz nastąpił on z wieloma modyfikacjami względem wersji sprzed trzech lat. Po początkowym entuzjazmie, w mediach społecznościowych szybko pojawiły się donośne głosy krytyki. Mocną opinię o dodanej mapie wygłosił m.in. Nikola "Lobanjica" Mijomanović. Ostro skomentował zmiany, które zostały dokonane.
Czarnogórzec nie miał zawrotnej kariery profesjonalnej w Counter-Strike’u. Występował on tymczasowo w Team Imperial, Twisted Minds oraz Unluko5. W żadnej z tych drużyn nie osiągnął wielkich sukcesów na arenie międzynarodowej. Szacuje się, że podczas swojej kariery zawodniczej zarobił około 100 tysięcy dolarów na różnych turniejach. Zdecydowanie większą popularność osiągnął jako streamer na platformie Twitch.tv.