Reklama

Call of Duty: Mobile pobrano już 20 milionów razy

​Wydane 1 października tego roku Call of Duty: Mobile okazało się być produkcją całkiem udaną pod względem jakości. Ten fakt - w połączeniu z ogromną siłą marki - przekłada się na zainteresowanie wśród graczy. Wystarczyły 24 godziny, by sieciową strzelankę pobrano ponad 20 milionów razy.

Dane przekazała firma analityczna Sensor Tower. Sama gra jest dostępna za darmo, lecz szacuje się, że na przeróżne transakcje cyfrowe użytkownicy wydali już 2 miliony dolarów. Co interesujące, największe zainteresowanie projekt odniósł w Indiach, z 14 procentami pobierających.

Stany Zjednoczone są dopiero na dziewiątej lokacie, z 9 procentami instalacji. Warto pamiętać, że mówimy o szacunkach Sensor Tower, nie o oficjalnych doniesieniach Activision. Dane są jednak pobierane bezpośrednio ze sklepów App Store i Google Play, więc powinny być wiarygodne.

Reklama

Deweloperzy przygotowali kilka trybów rozgrywki na zróżnicowanych mapach, w tym na bardzo dobrze znanych lokacjach, takich jak Nuketown oraz Crash. Nie może oczywiście także zabraknąć sieciowego trybu battle royale, ze zrzutem z helikopterów i walką do ostatniego żywego gracza.

Zmagania przeznaczono dla maksymalnie stu osób, a na mapie nie zabraknie nawet pojazdów. Do tego klasyczne i mniejsze opcje zabawy, takie jak drużynowy Deathmatch, wysadzanie i rozbrajanie bomb w Search and Destroy, czy też zawsze interesujące Free-For-All, czyli "każdy na każdego".

Jest też wiele innych elementów znanych z "pełnoprawnych" odsłon serii, jak umiejętności specjalne za cykle zabójstw, ale i postacie, w tym najpopularniejsze osobistości z Call of Duty: Black Ops oraz Modern Warfare. W mobilnej grze nie należy jednak spodziewać się rewolucyjnej fabuły.

Grafika jest oczywiście znacznie uproszczona w porównaniu do produkcji wydawanych na PC oraz konsolach, a Activision obiecuje szeroką optymalizację z myślą o urządzeniach mobilnych. To oznacza także wsparcie dla jak najszerszego pakietu urządzeń przenośnych, na systemach iOS oraz Android.

Warto dodać, że Call of Duty: Mobile nie jest niczym nowym. Już w ubiegłym roku produkcja trafiła na chiński rynek, wyprodukowana we współpracy z tamtejszym gigantem - firmą Tencent. Teraz gra trafiła po prostu do kolejnych krajów, a więc do Europy, Stanów Zjednoczonych i tak dalej.

Dość powiedzieć, że studia Activision nie przyłożyły ręki do produkcji, ponieważ za prace całkowicie odpowiedzialne było chińskie studio Timi, należące w całości właśnie do Tencent. Gra jest darmowa, ale do kupienia udostępniono już specjalny battle pass, wzorem popularnych Fortnite czy PUBG.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Mobile
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy