Reklama

Call of Duty: Vanguard używa silnika Modern Warfare

​Wygląda na to, że Call of Duty: Vanguard będzie miał sporo wspólnego z Modern Warfare od Infinity Ward. Nowa odsłona serii będzie używać tego samego silnika, aby zadbać o fotorealistyczną grafikę.

Doczekaliśmy się oficjalnej zapowiedzi Call of Duty: Vanguard. Po miesiącach przecieków i doniesień od Toma Hendersona przyszedł czas na reveal w wykonaniu Activision. 19 sierpnia wszyscy fani Call of Duty zalogowali się do Warzone i wzięli udział w specjalnym evencie, żeby zobaczyć zwiastun Vanguarda.

Od premiery gry dzielą nas już niecałe trzy miesiące, więc razem z zapowiedzią przyszła również całkiem spora liczba detali. Wśród nich znalazła się informacja, że Vanguard będzie korzystał z tego samego silnika co Modern Warfare 2019.

Reklama

Modern Warfare od Infinity Ward było nie tylko ogromnym sukcesem, ale również sporym przełomem dla Call of Duty. Wreszcie dostaliśmy możliwość gry ze znajomymi z różnych platform, sporo weteranów przeniosło się na PC, a nowy silnik wyniósł grafikę Call of Duty do poziomu, jakiego nie widzieliśmy do tej pory.

Nic więc dziwnego, że z tego samego silnika ma korzystać Vanguard. Activision poinformowało, że dzięki temu uda się uzyskać fotorealistyczną grafikę, a bohaterowie będą wyglądali niczym wyjęci z prawdziwego życia. Integracja Vanguard z Warzone, planowana od razu na premierę nowej odsłony, powinna być również dzięki temu nieco płynniejsza.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Vanguard
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy