Reklama

Call of Duty: Vanguard w dniu premiery będzie miał aż 20 map

​Dobra wiadomość dla weteranów Call of Duty wyczekujących premiery Vanguard. Nowa odsłona serii ma mieć aż 20 różnych map w dniu premiery.

Mapy od lat są jednym z głównych tematów dyskusji wśród fanów Call of Duty. Liczy się zarówno ilość, jak i jakość. Modern Warfare dwa lata temu poległo pod każdym względem. Mapy zasypano drzwiami, słynnymi "safe places", było ich niewiele i pula map powiększała się w bardzo powolnym tempie.

Cold War poprawił nieco tę sytuację. W dniu premiery map było co prawda zaledwie 8 i jakościowo pozostawiały wiele do życzenia. Liczba map stopniowo jednak rosła. Treyarch nie bał się sięgać po sprawdzone wcześniej lokacje i zamiast projektować od zera nowe mapy, stawiał na odświeżone wersje ulubionych map graczy. W ten sposób w Cold Warze mamy Standoff, Express czy Slums.

Reklama

Sledgehammer Infinity Ward i Treyarch planuje w tym roku pobić na głowę. Niedługo po premierze pierwszego zwiastuna Call of Duty: Vanguard, na blogu CoD-a pojawił się wpis informujący o różnych detalach nowej odsłony. Wśród nich znalazła się informacja o liczbie map. W dniu premiery ma być ich aż 20.

Cztery z tych 20 map będą należeć do trybu Champion Hill. Jest to coś w rodzaju Gunfighta z Modern Warfare i Cold Wara. Mapy będą więc dużo mniejsze, przeznaczone na niewielką liczbę graczy. Pozostałe 16 z kolei to mapy dedykowane wyłącznie standardowemu trybowi 6v6. Gracze powinni być zadowoleni. 

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Vanguard
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy