Reklama

Call of Duty: Warzone 2. Ciężki śmigłowiec znika z gry

Raven Software usunęło dostęp do jednego z ciężkich śmigłowców transportowych w Warzone 2 po tym, jak gracze skarżyli się, że zaburza on balans rozgrywki.

Ciężki śmigłowiec transportowy miał w Warzone 2 zapewne swoich fanów, ale było ich zbyt niewielu by ochronić pojazd, który został usunięty przez twórców po tym, jak większość społeczności wyraziła swoje niezadowolenie z powodu tego, że zaburzał on balans rozgrywki. Pojazd pozwalał niektórym graczom przeczekać najbardziej intensywne momenty meczów i wracać gdy na ziemi było już praktycznie “posprzątane".

Sam fakt, że w Warzone 2 pełno jest okazji, które gracze mogą wykorzystać na swoją korzyść nie powinien nikogo dziwić, szczególnie biorąc pod uwagę, że w poprzedniej wersji gry było podobnie. Ponad to gra zawiera tak ogromną liczbę pojazdów, broni oraz przedmiotów, że wśród nich musi znaleźć się coś, co ktoś wykorzysta w niecny sposób. Niektóre jednak stały się wręcz ulubionymi sposobami niektórych graczy, tak jak ciężki śmigłowiec, za który właśnie zabrali się twórcy gry.

Reklama

Walka Raven Software o balans gry

Wcześniej w Warzone 2 usunięto niektóre zdolności specjalne, z tego samego powodu, dla którego teraz wyłączono opcję latania śmigłowcem. Ten ostatni pozwalał bowiem graczom właściwie ukryć się w powietrzu w najtrudniejszych momentach i wrócić na pole walki pod koniec rozgrywki. Jeszcze bardziej irytująca była być może możliwość zawieszenia w powietrzu kiedy tylko gracze tego chcieli, tworząc w ten sposób niedostępne dla innych gniazdo snajperskie właściwie w każdym miejscu na mapie.

By grało się lepiej, wszystkim!

Wyłączenie śmigłowca spowodowało zmianę priorytetów Raven Software, z czego niektórzy gracze na pewno nie byli zadowoleni, ale z drugiej strony - zmiany w tej mechanice gry z pewnością uczynią ją znacznie lepszą i bardziej znośną dla wielu graczy, szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z serią. Niektórzy wręcz wychwalają twórców za takie podejście do sprawy.  Gra nadal jednak boryka się z wieloma tego rodzaju problemami, jak na przykład znaleziony przez graczy kilka tygodni temu exploit na łodzie. Można to jednak uznać za dobry początek najbardziej istotnych zmian w grze.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy