Reklama

Call of Duty: Warzone 2 z kolejną krytyką. Najgorszy dźwięk w historii gier?

Najnowszy battle royale z kultowej serii Call of Duty, czyli Warzone 2, ponownie stał się obiektem wzmożonej krytyki. I ponownie gracze na tapetę wzięli aspekt dźwiękowy, który w tej strzelance występuje na bardzo niskim poziomie.

Ciężko powiedzieć, że Warzone 2 to udana kontynuacja. Chociaż producenci zapowiadali rewolucję, której pomóc miała implementacja kilku unikalnych mechanik (np. rozbicia strefy na kilka obszarów, gułagu w formie 1 vs 1 czy szeregu nowych broni), to okazało się, że mamy do czynienia ze sporym niewypałem.

Gracze Warzone 2, zwłaszcza ci, którzy mieli styczność z pierwszą odsłoną serii, najczęściej narzekali na kiepski balans broni, zbyt obszerną mapę do pojedynków (Al Mazrah) i wadliwie funkcjonujący w tym tytule dźwięk. Szczególnie ten ostatni aspekt frustrował i doprowadzał do białej gorączki spore rzesze oddanych fanów.

Reklama

Nie od dziś wiadomo, iż wiodącym elementem w dynamicznych pierwszoosobowych strzelankach jest dźwięk w każdej postaci, czyli wystrzałów z broni, poruszania się i kroków naszych oraz przeciwników. Prawidłowo działający dźwięk w takich produkcjach jest w stanie zrobić różnicę - jesteśmy chociażby w stanie usłyszeć skąd nadciąga rywal.

W Call of Duty: Warzone 2 dźwięk, szczególnie kroków żołnierzy, działa po prostu fatalnie. Jeden z graczy umieścił w serwisie Reddit na oficjalnym podkanale dotyczącym serii Warzone przykładowy klip rozgrywki, który demonstruje, dlaczego w tej produkcji bardzo trudno jest opierać się na wszelkiej maści dźwiękach.

Fani niemal natychmiastowo skonfrontowali funkcjonowanie dźwięku w Warzone 2 z tym, co uświadczyć mogliśmy w pierwszej odsłonie battle royale’owej serii. Praktycznie nikt na kontynuacji nie zostawił w tym aspekcie suchej nitki. Najgorsze jest jednak to, że deweloperzy niezbyt spieszą się, by poprawić to, co wadliwe...

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy