Reklama

Call of Duty: Warzone - profesjonalni gracze krytykują planowane zmiany

​Raven Software poinformowało ostatnio fanów Call of Duty: Warzone o zmianach, jakie chcą wprowadzić w nadchodzących aktualizacjach. Część z ich planów nie przypadła niestety do gustu profesjonalnym graczom.

Call of Duty: Warzone znajduje się aktualnie w bardzo dziwnej sytuacji. Nowa mapa przyszła i sprowadziła sporo graczy z powrotem na serwery, ale prędko okazało się, że nie będzie to powód, dlaczego zostaną na dłużej. Caldera wzbudza coraz większe kontrowersje, a Raven Software szuka sposobu, żeby naprawić tę sytuację i uczynić gameplay na nowej mapie bardziej satysfakcjonującym.

Jednym z ich ostatnich pomysłów jest zwolnienie czasu potrzebnego na zabicie przeciwnika. W większości przypadków oznacza to, że gra staje się bardziej "skillowa". Im dłużej musimy utrzymać celownik na graczu, żeby go pokonać, tym trudniejszym staje się to zadaniem. Wydłużenie TTK wymaga więc dłuższego trackingu i daje przeciwnikowi więcej czasu, żeby odwrócić się w naszą stronę i zacząć strzelać.

Reklama

Ta część pomysłu spodobała się większości społeczności. Raven w swoim poście na Twitterze zaznaczyło jednak również, że razem ze zwolnieniem TTK planują zwolnić również ADS, czyli czas potrzebny do wycelowania z broni. Tutaj zaczęły się problemy.

Topowi gracze Warzone zaczęli wypowiadać się w tym temacie i jednoznacznie stwierdzili, że nie jest to odpowiedni kierunek dla battle royale Raven. Jak słusznie zauważył Ayden, dłuższy ADS zachęca graczy do pasywnej gry, trzymania konkretnych kątów i czekania, aż przeciwnik pojawi się na ich celowniku. Gdyby meta poszła w tę stronę, może mocno spowolnić to gameplay na Calderze.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Warzone
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy