Reklama

Call of Duty zmierza w nowym kierunku? Microsoft powołał specjalny komitet

Call of Duty może czekać poważna zmiana kierunku. Według przecieków, Microsoft stworzył komitet, który przejmie kontrolę nad kluczowymi elementami rozgrywki i ograniczy swobodę studiów takich jak Treyarch czy Infinity Ward.

W skrócie:

  • Microsoft po przejęciu Activision-Blizzard utworzył komitet odpowiedzialny za zmiany w Call of Duty.
  • Kluczowe zmiany, jak system Omnimovement czy interfejs użytkownika, będą teraz nadzorowane centralnie.
  • Studia Call of Duty mają skupić się na innowacjach w mapach, trybach gry i fabule.

Call of Duty może wkrótce zacząć podążać w zupełnie nowym kierunku. Jak podaje TheGhostOfHope, znany leaker związany z branżą gier, Microsoft - aktualny właściciel Activision-Blizzard - utworzył specjalny komitet, który ma decydować o najważniejszych innowacjach w serii.

Reklama

Nowe podejście do zarządzania serią

Według przecieków, komitet Microsoftu będzie odpowiedzialny za takie elementy, jak interfejs użytkownika, systemy progresji czy mechaniki ruchu. Przykładem może być Omnimovement, czyli nowy system wprowadzony w Call of Duty: Black Ops 6, pozwalający na płynne poruszanie się we wszystkich kierunkach - bieganie, nurkowanie czy czołganie. Chociaż system został ciepło przyjęty, podobne innowacje będą teraz nadzorowane przez centralny komitet, a nie przez poszczególne studia, jak Treyarch czy Infinity Ward.

Dla porównania, zadaniem studiów będzie skupienie się na innych aspektach rozgrywki, takich jak projektowanie map, tworzenie nowych trybów wieloosobowych oraz rozwój fabuły. Jak twierdzi leaker, Microsoft chce, aby kreatywność studiów przejawiała się głównie w tych obszarach.

Powrót do klasyki?

Ciekawym wątkiem jest podejście do interfejsu użytkownika. Leaker twierdzi, że Activision dąży do uproszczenia interfejsu użytkownika i przybliżenia go do klasycznych odsłon serii. To posunięcie może przypaść do gustu fanom starszych części Call of Duty, którzy często krytykowali nowoczesne rozwiązania za brak przejrzystości.

Zmiany obejmą również kontrowersyjny system prestiżu, który w ostatnich latach budził mieszane uczucia. Centralizacja decyzji może jednak budzić obawy, że serie stracą na różnorodności, którą dotychczas wnosiły poszczególne studia.

Reakcje graczy i przyszłość serii

Społeczność Call of Duty jest podzielona w kwestii nowego podejścia Microsoftu. Część graczy uważa, że centralizacja może pomóc w zachowaniu spójności serii. Inni obawiają się, że brak swobody dla studiów takich jak Treyarch czy Infinity Ward może wpłynąć negatywnie na rozwój gry. O tym, czy nowy kierunek jest słuszny, przekonamy się w najbliższych latach. Być może już w przyszłorocznej odsłonie zobaczymy efekty odmienionej strategii.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy