Reklama

CDL 2022: Stage 1, Tydzień 2 – wyniki fazy grupowej

​Już tylko tydzień został do pierwszego Majora w Call of Duty: Vanguard. Niepokonane zostały już tylko dwie drużyny, a rywalizacja staje się coraz ciekawsza. O rozstawieniu w nadchodzącym turnieju zadecyduje trzeci weekend pierwszego etapu Call of Duty League 2022.

Dzień 1:

  • Boston Breach - Paris Legion 3:1
  • Minnesota ROKKR - Seattle Surge 2:3
  • Toronto Ultra - LA Guerrillas 3:0
  • NY Subliners - LA Thieves 1:3

Dzień 2:

  • Minnesota ROKKR - London Royal Ravens 1:3
  • Paris Legion - OpTic Texas 0:3
  • Atlanta FaZe - Boston Breach 3:1
  • LA Thieves - Florida Mutineers 3:2

Dzień 3:

  • London Royal Ravens - LA Guerrillas 1:3
  • Toronto Ultra - Florida Mutineers 3:0

Chociaż drugi tydzień przyniósł nam dużo 3:0 i 3:1, zobaczyliśmy kilka bardzo ciekawych spotkań. Co najważniejsze, spotkań, które rozjaśniły sytuację niektórych drużyn w lidze. Niepokonane pozostaję dwie drużyny - Atlanta FaZe i Seattle Surge. Po drużynie Arcitysa w pełni się oczywiście tego spodziewaliśmy. Nie dokonali żadnych zmian w offseasonie, mieli mnóstwo czasu na zapoznanie się z nową grą, która sprzyja agresywnemu, dynamicznemu stylowi gry Atlanty. FaZe wygląda znakomicie trzeci rok z rzędu i niezależnie od tego, co wydarzy się w następny weekend, pierwszego Majora będą zaczynać w roli faworytów.

Reklama

Zaraz za nimi znajduje się Seattle Surge, które po dwóch nieudanych próbach wreszcie stworzyło dobry skład zdolny powalczyć i pokonać najlepsze drużyny w lidze. Surge nie dominuje co prawda swoich rywali i szybko przyszło im jedynie spotkanie z bardzo słabym na razie New York Subliners, ale w S&D wyglądają bardzo dobrze, co dwukrotnie przyniosło im już zwycięstwo w BO5. Bardzo ciekawe będą ich nadchodzące spotkania z Florydą oraz Londynem. Surge trafiło na zaskakująco ciężki kalendarz, z którego jak na razie wychodzą obronną ręką.

Sporą niespodzianką pierwszych tygodni jest również London Royal Ravens. Pełna europejskich talentów drużyna będzie prawdopodobnie głównym powodem do wprowadzenia kilku zmian w przedsezonowych power rankingach. Drużyna Zero ma za sobą już cztery mecze i tylko jedną porażkę z LA Guerrillas. Ich ostatnie starcie z Seattle Surge zadecyduje o tym, w której części tabeli się znajdą. Wynik 3-2 może bowiem zrzucić ich nawet na piąte lub szóste miejsce, co nie byłoby adekwatne do poziomu, jaki aktualnie reprezentują.

Po bólach i mękach pierwszy mecz wygrało OpTIc Texas. Dużo mówiło się o tej drużynie po zakończonym dwiema porażkami inauguracyjnym tygodniu. OpTic w żadnym aspekcie nie wyglądało na drużynę, której oczekiwaliśmy, kiedy pierwszy raz ogłoszono ten skład. Kolejny rok z rzędu mają pod swoimi skrzydłami mnóstwo talentu, ale nie są w stanie zagrozić topowym drużynom. Teraz jest na pewno za wcześnie na spisywanie OpTic na straty, ale zwycięstwo z Paris Legion, jak przekonujące by nie było, nie przywróci nikomu nadziei względem tego składu.

W kolejny weekend OpTic zmierzy się z Toronto i Bostonem. Ultra wygląda dobrze, a ich jedna porażka to 2:3 z Seattle Surge, co nie jest raczej oznaką aż takiej słabości. Breach ma dokładnie ten sam wynik co Toronto. Przegrali do tej pory tylko z Atlantą i chociaż jednym z ich zwycięstw jest Paris Legion, udało im się zaskoczyć LA Guerrillas. Zarówno Toronto, jak i Boston są w stanie ograć OpTic, które oglądaliśmy w pierwszym tygodniu. Pozostaje więc pytanie, czy uda się cokolwiek zmienić w drużynie przez następnych kilka dni i czy OpTic uniknie rozpoczynania pierwszego Majora CDL 2022 od drabinki przegranych.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy