CEO Cloud9 twierdzi, że organizacja nie straciła pieniędzy na transferze Perkza
Jack Etienne, założyciel i CEO Cloud9, podzielił się ostatnio szczegółami transferu Perkza. Organizacja musiała rozstać się ze swoim nowym midlanerem, ale nie stracili w wyniku tej decyzji żadnych pieniędzy.
Cloud9 dokonało bardzo imponującego wyczynu, wygrywając walkę o Perkza pod koniec poprzedniego sezonu. Jedna z najbardziej popularnych organizacji w LCS podpisała legendę europejskiej sceny i potencjalnie jednego z najlepszych graczy w historii Zachodu. Cena była jednak zaporowa. Cloud9 miało wtedy zapłacić 5 milionów dolarów za transfer i 2,7 miliona rocznej pensji dla nowego zawodnika.
Chociaż Perkz miał oryginalnie zostać z Cloud9 przez trzy lata, ostatecznie zagościł w Stanach Zjednoczonych przez zaledwie jeden sezon. Podobno już podczas Mistrzostw Świata miał poinformować organizację, że nie jest zainteresowany dalszą grą w LCS i chce odejść. Plotki mówiły o chęci rywalizacji u boku Alphariego i powrocie do Europy.
Teraz jesteśmy już prawie pewni, że Perkz zagra w przyszłym roku w Team Vitality. Kiedy potwierdziła się informacja, że midlaner odejdzie z Cloud9, wielu fanów zastanawiało się, jak finansowo prezentuje się sytuacja organizacji. Temat krótko wyjaśnił na Reddicie CEO Cloud9. "Nie straciliśmy na transferze Perkza ani jednego dolara" - napisał w komentarzu w odpowiedzi na dywagacje użytkowników.